Czy kosmici są prawdziwi?
Są wśród nas tacy, którzy wierzą, że kosmici nie tylko istnieją, ale że są teraz na Ziemi razem z nami. Inni mogą nie trzymać się tak fantastycznych pojęć, ale przyznają, że biorąc pod uwagę ogrom przestrzeni, możliwe jest, że gdzieś tam mogą istnieć inne cywilizacje.
Nawet zwykły zdrowy rozsądek sugeruje, że kosmici muszą istnieć. Patrząc na gwiazdy, trudno sobie wyobrazić, że jesteśmy naprawdę sami. Gdzieś tam musimy wierzyć, że istnieją inne cywilizacje tak inteligentne jak my.
Mam nadzieję, że bardziej inteligentny! W rzeczywistości może nawet potrafią podróżować między gwiazdami, z planety na planetę. Może nawet odwiedzili Ziemię.
Oczywiście są też sceptycy, którzy uważają, że to garść baloneyów.
Jak więc wierzący (i wierzący wierzący) przedstawiają swoje argumenty za wizytą kosmitów na Ziemi? Czy naprawdę są jakieś dowody?
Niektórzy twierdzą, że dowody datowane na starożytną przeszłość dają przekonujące powody, by sądzić, że kosmici są tutaj wśród nas. Inni twierdzą, że relacje naocznych świadków stanowią ważny dowód. UFO jest rzekomo cały czas zauważane, nawet przez personel wojskowy i astronautów NASA. Możemy sobie tylko wyobrazić, czego nie mówi nam rząd USA!
Zanim przejdziemy do tego wszystkiego, musimy zadać sobie pytanie: jakie są szanse na istnienie obcych cywilizacji? Czy istnieje sposób, aby ustalić, czy obce życie jest w ogóle możliwe?
Równanie Drake'a
W 1961 roku astronom Frank Drake wymyślił równanie, aby określić możliwość innego inteligentnego życia we wszechświecie. Nie zastanawiał się nad UFO, ani nie pytał, czy kosmici odwiedzają Ziemię; po prostu próbował określić szanse innych form życia, z którymi moglibyśmy się komunikować, egzystując gdzieś w kosmosie.
W zależności od tego, jak optymistyczny jesteś, wyniki równania Drake'a albo mówią ci, że naprawdę istnieje prawdopodobieństwo, że istnieją inne cywilizacje, takie jak nasza, lub w ogóle nic nie mówią. Wszystko zależy od tego, jakie liczby wstawisz do formuły.
Równanie Drake'a uwzględnia:
- Częstotliwość, z jaką tworzą się odpowiednie układy gwiazd.
- Szanse planet wokół tych gwiazd.
- Ile z tych planet jest w stanie utrzymać życie.
- Liczba planet, na których życie faktycznie się rozwija.
- Procent wspomnianego życia, które ewoluuje w inteligentne cywilizacje.
- Liczba cywilizacji, które rozwijają wykrywalną technologię.
- Jak długo istniały te cywilizacje, wysyłając sygnały w kosmos.
„Odpowiedzi” na równanie Drake'a wynoszą od zera do setek tysięcy inteligentnych cywilizacji istniejących gdzieś w kosmosie. Jak widać, jeśli którakolwiek z tych liczb jest równa zero, to jesteśmy naprawdę sami. Ale według wielu relacji to równanie daje nam dobry powód do optymizmu co do innego inteligentnego życia.
Czy kosmici są prawdziwi? Wydaje się, że istnieje matematyczna odpowiedź, gdyby tylko miał lepszy pomysł, jak zadać pytanie.
Skąd pochodzą kosmici?
Tak więc, nawet jeśli istnieją obce cywilizacje, jakie są szanse, że mogą się tu dostać? Filmy takie jak Gwiezdne Wojny i znane programy science-fiction, takie jak Star Trek, sprawiłyby, że uwierzyliśmy, że wystarczy jedno naciśnięcie przycisku, by zrzucić nas do prędkości światła wiele razy, wyrzucając nas w kierunku miejsca docelowego w odległym układzie słonecznym .
Ale jest z tym problem, przynajmniej przez to, jak obecnie rozumiemy fizykę. Nic z masą nie może poruszać się z prędkością światła, a nawet zbliżenie się do prędkości światła ma swój własny zestaw problemów, których nie da się przeżyć, ponieważ my, źli ludzie.
I nawet jeśli potrafisz podróżować z prędkością światła, to nie jest wystarczająco szybkie.
Droga światła na Ziemię zajmuje nieco ponad osiem minut. Za rok to światło pokona około sześciu bilionów mil. Następnym najbliższym naszym układem słonecznym jest Alpha Centauri, który znajduje się w odległości nieco ponad czterech lat świetlnych.
To naprawdę daleko, ponad 25 bilionów mil, a przy obecnej technologii zajęłoby nam to około 160 000 lat. Jeśli nasi obcy kumple podróżują z prędkością światła lub zbliżoną do tej, a jeśli pochodzą z Alfa Centauri, dotarcie tutaj zajmie im cztery lata.
Astronomowie wiedzą, że w układzie Alfa Centauri istnieją planety, ale problem polega na tym, że nie są takie jak nasze. Więc jeśli nie Alpha Centauri, skąd mogą pochodzić kosmici? Według niektórych źródeł, w tym niesławnego Boba Lazara i oryginalnej porywacza UFO Betty Hill, mogą pochodzić z systemu zwanego Zeta Reticuli. Jeśli to prawda, stawia je w odległości około 39 lat świetlnych.
Z naszej perspektywy wydaje się to nie do pokonania. Dotarcie tam zajęłoby nam setki tysięcy lat. Jak oni to robią?
Możemy tylko zgadywać. Bez względu na to, czy dotrą tutaj, używając teoretycznych „dziur robaków”, czy też jakiejś technologii szybszej niż światło, lub manipulując samą tkanką samej przestrzeni, ich nauka jest daleko poza naszym zrozumieniem.
Łatwo byłoby uwierzyć, że nigdy by się tu nie znaleźli, gdyby ludzie nie widzieli ich cały czas!
Obserwacje UFO
Obserwacje UFO pochodzą z czasów starożytnych i są to prawdopodobnie najczęstsze dowody, na które ludzie wskazują podczas wizyty kosmitów. Choć spotkania te są ekscytujące, należy pamiętać, że UFO są tylko tym, co wskazuje ich nazwa - Niezidentyfikowane Obiekty Latające . Innymi słowy, to, że nie można ich zidentyfikować, nie oznacza, że pochodzą z innego świata.
Istnieją nawet dziwne obserwacje latających humanoidów, zjawisko uważane za związane z wizytami UFO.
Niektóre obserwacje UFO można wyjaśnić jako błędnie zidentyfikowane samoloty świata rzeczywistego, a nawet stada gęsi lub innych wysoko latających ptaków. Inne są spowodowane dziwnymi sztuczkami światła lub innymi naturalnymi anomaliami. Tak, niektóre można nawet przypisać tajnym samolotom rządowym. Ale z setek, jeśli nie tysięcy raportów każdego roku, czy rozsądne jest założenie, że każdy z nich dotyczy jakiegoś ziemskiego przedmiotu, a nie prawdziwego latającego spodka?
Jednym ze sposobów oddzielenia pszenicy od plew jest rozważenie, kto zgłasza obserwację UFO. Podczas gdy zwykli obywatele z pewnością powinni być traktowani poważnie, kiedy raporty pochodzą od pilotów linii lotniczych, wojskowych lub astronomów, musimy myśleć, że coś jest dla nich. Nawet astronauci z NASA donieśli o widzeniu UFO.
Są to profesjonalni ludzie przeszkoleni do obserwowania nieba i wiedzieć, co się tam dzieje, jednak niezliczone przypadki UFO zgłaszane są przez pilotów i personel wojskowy. Gordon Cooper, jeden z oryginalnych astronautów rtęciowych, był zwolennikiem wizyt kosmitów i zasugerował w 1985 r., Że wojsko USA nieustannie śledzi nieznane obiekty za pomocą radaru.
Chociaż z pewnością możliwe są błędy, to kiedy raporty z obserwacji pochodzą z tak szanowanych i wiarygodnych źródeł, być może powinniśmy posłuchać. I musimy się zastanawiać, ilu wojskowych wysokiego szczebla miało doświadczenia z UFO, ale niechętnie wystąpili z obawy przed zagrożeniem dla ich kariery.
Piloci widzą UFO od dziesięcioleci, a niektórzy ludzie lubią przypisywać obecność kosmitów na Ziemi naszym majstrowaniu przy użyciu broni atomowej pod koniec II wojny światowej, ale wielu badaczy uważa, że byli tu znacznie dłużej.
Dowody starożytnych kosmitów
Oprócz współczesnych obserwacji są tacy, którzy twierdzą, że istnieją dowody na to, że kosmici odwiedzają naszą małą planetę od tysięcy lat. Starożytne kultury dokonały niesamowitych osiągnięć, a patrząc wstecz na historię trudno jest dokładnie wyjaśnić, jak to zrobili.
Na pewno są tajemnice do rozwiązania i jakoś wydaje się, że wiele technologii, które musieli posiadać, a wiedza, którą zgromadzili, została po prostu zagubiona w czasie. To prowadzi niektórych badaczy UFO do sugerowania, że przybysze z kosmosu uczestniczyli w niektórych największych projektach starożytności.
Często cytowanym przykładem jest Wielka Piramida w Egipcie. Nawet dzisiaj uczeni nie są do końca pewni, jak pewne masywne bloki zostały przeniesione na miejsce i idealnie wyrównane przez społeczeństwo, które nawet nie korzystało z koła. Kuszące jest przypuszczenie, że przybysze pozaziemscy mogli mieć udział w tych i innych masywnych budowlach zbudowanych w czasach starożytnych.
Może to mieć sens, ale z drugiej strony może to oznaczać, że nasi starożytni przodkowie sprzedawali krótko. Ważne jest, aby pamiętać, że byli tak samo inteligentni i bystrzy jak my dzisiaj. Ale jeśli mieli taką technologię, to gdzie ona poszła?
Oczywiście możemy tylko zgadywać, co wiedzieli starożytni ludzie, a szansa na kontakt z kosmitami była wtedy bardzo prawdopodobna. Dodając interpretacje obcych postaci i rzemiosła w starych obrazach, rzeźbach i kamieniarstwie, dla wielu osób jest jasne, że kosmici byli tu na Ziemi przez cały czas.
Jeśli tak, musimy się zastanawiać, dlaczego są tak skryci.
Czy Wielka Piramida jest w rzeczywistości elektrownią kosmitów?
Obszar 51 i spiski rządu USA
Załóżmy przez chwilę, że przybysze z kosmosu pomagali starożytnym cywilizacjom w ich największych technologicznych sukcesach. A co ze współczesnym dniem? Czy nadal mogą robić to samo z głównymi potęgami rządowymi na całym świecie?
Są tacy, którzy wierzą, że rząd USA bardzo dobrze wie, że kosmici odwiedzają Ziemię, i w rzeczywistości mogą być w jakiś sposób z nimi w kontakcie. Jest mało prawdopodobne, że dyskutują o przekazaniu naszej planety do kolonizacji, ale może nasi obcy przyjaciele pomagają nam, tak jak robili to kultury dawno temu.
Wielu uważa, że przynajmniej rząd ukrywa obecność odwiedzających kosmitów przed swoimi obywatelami. Ludzie zgłaszali obce statki, które rozbiły się tutaj na Ziemi, a wojsko jest zawsze na miejscu, aby wszystko wyczyścić.
Najbardziej znanym przypadkiem jest incydent w Roswell w 1947 r., W którym personel wojskowy najpierw ogłosił, że złapano latający spodek, a następnie zmienił swoją historię na balon pogodowy. Dlaczego rząd miałby to robić?
Sceptycy powiedzą, że ten rodzaj oszustwa jest ostatecznym oszustwem. Rozważmy tajną bazę, taką jak legendarny obszar 51, w którym bez wątpienia opracowano i przetestowano wszelkiego rodzaju supertajne samoloty eksperymentalne. Zadaniem numer jeden dla amerykańskiej społeczności wywiadowczej byłoby trzymanie ludzi z daleka, przechowywanie informacji i lekceważenie wszelkich dziwnych wydarzeń w bazie i w jej pobliżu. Jeśli społeczeństwo jest w jakiś sposób przekonane, że istnieją tam UFO, być może nie są tak bardzo zainteresowani tym, co naprawdę dzieje się na Strefie 51.
Z drugiej strony, co się stanie, jeśli rząd USA naprawdę będzie inżynierii odwrotnej technologii obcych na obszarze 51 i innych tajnych bazach na całym świecie? Co jeśli, podobnie jak w przypadku Egipcjan, kosmici pomagają naszym naukowcom po drodze? Pomysł jest intrygujący, chłodny i cuchnie odpowiednią ilością teorii spiskowych.
Gdzie zatem leży prawda? Czy rząd ukrywa dowody na istnienie kosmitów przed opinią publiczną, czy też obserwacje UFO co roku zgłaszane przez zwykłych ludzi są wystarczającymi dowodami na to, że wiemy, że kosmici są tutaj?
Paradoks Fermiego
Gdzie oni są?
Takie pytanie zadał fizyk Enrico Fermi swoim kolegom w 1950 r. Podczas nieformalnej dyskusji na temat możliwości życia obcych. Jeśli obce życie jest potencjalnie tak obfite, to gdzie one są?
Rozważać:
- Widzieliśmy już z równania Drake'a, że istnieje duże prawdopodobieństwo istnienia kosmitów.
- Ustaliliśmy, że chociaż możemy jeszcze nie być w stanie pokonać takich odległości, możliwe jest, że podróż może odbyć bardzo zaawansowana cywilizacja.
- Mieliśmy możliwość, że obce ludy potajemnie odwiedzały Ziemię w starożytnej przeszłości, a nawet mogą współpracować dziś z rządami naszych światów.
- Wiemy, że tysiące UFO są widziane i zgłaszane co roku przez cywilów i personel wojskowy.
Gdzie oni są? Dlaczego ograniczamy się do wątpliwych spostrzeżeń, teorii spiskowej i wprost przypuszczeń? Jeśli kosmici są tam, dlaczego nie ujawniają się w skali globalnej i nie docierają do mieszkańców Ziemi w imię międzygalaktycznego pokoju?
Oczywiście może być wiele powodów, w tym mrożąca krew w żyłach myśl, że wcale ich tu nie ma z powodów pokojowych. Na razie po prostu nie wiemy i możemy tylko zgadywać. Kim naprawdę są kosmici? Czego od nas chcą? Czy w ogóle kosmici są prawdziwi?