Było lato 2010 r., Kiedy anonimowa osoba wysłała mi e-mail dotyczący artykułu, który napisałem o „nowoczesnym latającym dinozauru” znanym jako Ropen. Ropen był młodą legendą w Internecie. Relacje z jego obserwacji rozprzestrzeniły się na kilku blogach, które koncentrowały się na tym konkretnym kryptydzie .
Osoba najwyraźniej zgodziła się ze mną, że legenda ropen była właśnie taka - legenda. Zachęcał mnie jednak do obejrzenia dwóch filmów opublikowanych na YouTube. Często nie zwracam uwagi na takie wymagania. Krótko mówiąc, nie wiedziałem, z kim mam do czynienia ani czy ta osoba miała ukryty motyw.
Ale byłem zaintrygowany. Po kliknięciu linku obserwowałem filmy. I, szczerze mówiąc, nie był pod wrażeniem. Domniemane latające dinozaury w obu materiałach szybowały nad plażami Papui Nowej Gwinei. Przynajmniej tak uwierzyła osoba, która opublikowała dwa filmy na YouTube.
Jeśli filmy Ropen miały być definitywnym dowodem na istnienie tych żywych dinozaurów - i ostatecznie dowodem na to, że pojawił się kreacjonizm Młodej Ziemi, zawiodły. Co dokładnie osiągnęły te filmy?
Krótki przegląd Ropen
Według relacji znalezionych w Internecie z kilku stron internetowych (właściwie kilku stron internetowych z jednego źródła - więcej na ten temat później), ropen był nieuchwytnym latającym gadem znalezionym w Papui Nowej Gwinei. Strony wspomniały, że tubylcy wiedzą o nich od lat i opisali je jako nocne i posiadające pewien rodzaj bioluminescencji (tj. Mogą świecić w ciemności).
W latach 90. historie te zwróciły uwagę kilku kryptozoologów, poszukiwaczy przygód i kreacjonistów. Grupa kreacjonistów z Texas - Creation Evidence Museum, kierowana przez Carla Baugha, finansowała wyjazdy do Papui Nowej Gwinei w celu znalezienia dowodów na ich istnienie. Wyprawy te były prowadzone przez samozwańczego „żyjącego badacza pterozaurów”, poszukiwacza przygód i kryptozoologa Paula Nationa, a także inne znane nazwiska ruchu kryptozoologicznego i kreacjonistycznego. Whitcomb i kamerzysta David Woetzel Podczas gdy inni biorący udział w wyprawie zostali uznani przez wiele stron w tej sprawie za kreacjonistów chrześcijańskich z Młodej Ziemi, Whitcomb przedstawił się na swoich stronach internetowych jako Mormon, który przestrzega poglądów kreacjonistycznych.
Według stron internetowych Creation Evidence Museum (a także Whitcomb i Woetzel) celem znalezienia ropen było udowodnienie, że teoria ewolucji jest błędna. Z drugiej strony ich zamiary wykraczają poza samo unieważnienie teorii naukowej; wierzyli, że ropen - który ci odkrywcy nazywają „żywą skamieliną” - udowodni, że świat ma w rzeczywistości kilka tysięcy lat, a ludzie i dinozaury żyli w tym samym czasie, a nie miliony lat od siebie. W jaki sposób potwierdzenie współistnienia ludzi i dinozaurów obaliłoby Teorię ewolucji, nigdy nie zostało w pełni opracowane.
Legenda rozwinęła się w Internecie, gdy rozszerzyła się na serwisy społecznościowe, takie jak Facebook i Twitter, ponownie dzięki Whitcomb.
Strony internetowe koordynowane przez Johnathona Whitcomba (pod jego nazwiskiem i co najmniej dwoma pseudonimami) gromadziły relacje naocznych świadków od rdzennych mieszkańców wyspy, a także od zachodnich turystów i misjonarzy.
Legenda rozwinęła się w Internecie, gdy rozszerzyła się na serwisy społecznościowe, takie jak Facebook i Twitter, ponownie dzięki Whitcomb. W rezultacie strony zaczęły zgłaszać obserwacje poza wyspą. Niektóre konta naocznych świadków zarejestrowane na Twitterze i na stronach internetowych twierdziły, że latały nad regionami Europy i Ameryki. W jednym przypadku miał miejsce rzekomy widok na Lakewood w Kalifornii między Los Angeles i Long Beach (i zdarza się, że jest blisko miejsca zamieszkania Whitcomb).
W końcu inne formy mediów złapały szaleństwo ropen. Obejmowały one odcinki Suth-Fi Channel's Destination Truth i History Channel's Monster Quest . Ponadto pojawiły się wydawane przez siebie książki, takie jak Żywe pterozaury w Ameryce i Poszukiwanie Ropena i Znalezienie Boga (oba - jak się domyślacie - Johnathon Whitcomb).
Mimo wszystko brakuje kilku rzeczy - brak ostatecznych fotografii, kości lub szczątków ciała fizycznego. Jedynymi przekonującymi „dowodami” były kilka ziarniste i zniekształcone zdjęcie oraz niektóre relacje naocznych świadków (które zdaniem wielu naukowców są bardzo niewiarygodne). Nawet programy telewizyjne zapewniały niewielkie poparcie dla twierdzenia, że istnieją ropeny.
Potem, w środku tego szaleństwa, pojawiły się filmy z YouTube.
Ropen szybuje nad plażą?
Filmy były dalekie od ideału. Oba pokazują pojedynczy „ropen” lecący wysoko nad oceanem i plażą w biały dzień. W jednym filmie wykorzystano komentarz audio, w którym niesamowicie kamerzysta i jego żona mogą być entuzjastycznie opisywani. Drugi używał sugestywnych napisów (być może po to, by przekonać widzów do przekonania, że widzą „żywego pterozaura”).
Sceny, które zostały pierwotnie opublikowane w 2007 r., Zostały opublikowane na YouTube w 2008 i 2010 r. Szybkie wyszukiwanie w witrynie udostępniania filmów wideo ujawniło, że nie tylko one były oparte na tym temacie. Jednak, podobnie jak dwa wspomniane filmy, były imponujące i nie pokazywały wiele (należy również zauważyć, że odcinki lub części odcinków z Destination Truth i Monster Quest stanowiły wiele wpisów).
Mimo to te szczególne posty wywołały niewielką sensację latem 2010 r .; kryptozoolodzy, naukowcy z marginesu, kreacjoniści i blogerzy, którzy szukali dowodu na istnienie tych nieuchwytnych stworzeń, zwracali uwagę i nie tracili czasu na promowanie filmów.
Co leciało nad Papuą Nową Gwineą?
Twórcy filmów twierdzili, że są bestiami ściśle związanymi ze zwierzętami prehistorycznymi. I filmy pokazały duże ptaki z „ogonami”. W jednym filmie (znanym jako Część pierwsza) dodane do niego podpisy stwierdzają, że skrzydlata istota była „ogromna” i „nie była latawcem”. Ale szczegóły dotyczące jego kolorów skóry lub braku piór lub ich obecności - rzeczy, które mogą pomóc aby ostatecznie go zidentyfikować - były niejasne.
Mimo to, zabierz sugestywne podpisy i roszczenia kamerzysty (a także tytuł nadany przez tych, którzy opublikowali te filmy), nie było wątpliwości, że „ropeny” w klipach to ptak fregata - zwykły ptak (z długim pióro jak ogon) znalezione w Papui-Nowej Gwinei.
Drugie wideo, odpowiednio zatytułowane Część druga, pokazało tego samego ptaka pod nieco innym kątem. Tym razem można usłyszeć, co mówią mąż i żona. „Część druga” nie jest zbyt przekonująca; jednak niedowierzanie żony, gdy powiedziała, że ptak wyglądał „prehistorycznie”, było prawdopodobnie najbardziej przekonującą częścią tego. Ponownie najbardziej prawdopodobnym winowajcą był ptak fregaty.
Jeden z dwóch filmów Ropen
Dowody niech będą przeklęte!
Pomimo słabych dowodów niektórzy widzowie filmu byli przekonani, że widzieli prawdziwą transmisję na żywo. Sekcje komentarzy zostały wypełnione stwierdzeniami takimi jak „Wow!” Lub „Nie mogę uwierzyć, że to naprawdę istnieje!” Jeden z widzów podsumował swoją afirmację słowami „To jest dowód!”
Najwyraźniej jeden pisarz, zmarły Terrence Aym, widział filmy. Zainspirował go do napisania artykułu o legendzie ropen na stronie z treściami. Artykuł stał się popularny w serwisach informacyjnych z pogranicza nauki (zarówno zwolennicy, jak i sceptycy legendy celowali w artykuł i wideo w kilku internetowych serwisach informacyjnych i blogach).
„Żywe dinozaury”, jak napisał, „w końcu zostali złapani na taśmie”. To było interesujące twierdzenie z jego sensacyjnego artykułu. Większość paleontologów zauważyła, że pterozaury nie były dinozaurami. . . i wymarły!
„Proponent” Ropena dystansuje się od filmu
Wielu widzów odrzuciło filmy. Wpadłem w tę rangę. Mówiąc najprościej, z tego, co wiedziałem o legendzie i jak sugestywne mogą być zdjęcia lub filmy wideo, niewiele miałem do podjęcia konkretnej decyzji. Potrzebowałem bardziej ostatecznego dowodu niż to, co zostało zaoferowane.
Nazwij mnie sceptykiem. Znalezienie winy było dla mnie oczywistością. Nie oczekiwano, że mężczyzna, który spędził większość swojego życia próbując udowodnić, że Ropen istnieje, odrzucił filmy.
Przez kilka lat po tym, jak filmy Ropen trafiły na YouTube. Jonathon Whitcomb robił wiele backbacków. Zrobiłby to ponownie po tym, jak Smithsonian Magazine Online (Don't Get Strung Along by the Ropen Myth) zaniepokoił wirusowy artykuł napisany przez Aym.
Whitcomb ma historię dyskredytujących krytyków. W rzeczywistości pierwsze sześć komentarzy na temat artykułu Smithsona pochodzi od niego (być może więcej pod innym nazwiskiem). Próbował też zdystansować się od tych, którzy w inny sposób poparli jego roszczenia. W swojej krytyce przeciwko artykułowi Smithsona rzeczywiście potępił artykuł Terrance'a Ayma, twierdząc, że zawiera on nieprawdziwe informacje o niektórych wyprawach i inne informacje.
„Po co podkreślać błędy ptactwa fregaty tych, którzy nie zgłębili tego tematu, a mianowicie Terrence [Aym]”, napisał w sekcji komentarzy w artykule Smithsona. „To jego błąd.”
„Wkrótce po ukazaniu się dwóch filmów na YouTube próbowałem je skomentować, ale ustawienia producenta nie pozwoliły mi na komentowanie…”
- Jonathon WhitcombPonadto, w sekcji komentarzy tego samego artykułu, skomentował jeden z filmów, pisząc: „Przez lata starałem się odwieść ludzi od przekonania, że filmy fregaty w świetle dziennym są dowodem na nocne nocowanie. Ale wierzę w żywe pterozaury (i nadal publikuję książki non-fiction). ”
Ponadto Whitcomb opracował filmy na swoich stronach internetowych, w tym jeden nakręcony w 2015 r. Opublikowane na Alive Dragon.com, Whitcomb stwierdził: „Wkrótce po ukazaniu się dwóch filmów na YouTube próbowałem je skomentować, ale producent ustawienie nie pozwoliłoby mi na komentowanie… Napisałem jednak o fregatowym filmie na niektórych moich blogach ”.
Dalej twierdził, że nigdy nie wykorzystywał filmów do poparcia swoich badań, ani żaden z jego współpracowników. Odniesienie to odnosiło się do twierdzenia, które rzekomo wypowiedziałem w innym artykule, który napisałem na ten temat. kryptozoolog i za fałszywe twierdzenie, że on i Aym byli wspólnikami. Tego nigdy nie powiedziałem - ale to inna historia).
Po co więc zaprzeczać czemuś, co może pomóc w jego sprawie? Można spekulować, że Whitcomb utrzymał się z legendy ropenów. Jak wspomniano, prawie każdy blog na ten temat pochodzi od niego (w rzeczywistości został oskarżony o lalek skarpet przez autora Skeptics Magazine). Jego nazwisko znaleziono również na okładce książek i biuletynów opartych na ropen.
Końcowe przemyślenia
Osiem lat temu zapoznałem się z legendą Ropen. Muszę przyznać, że koncepcja ogromnego latającego gada pochodzącego z minionej epoki istniejącej w dzisiejszym świecie była kusząca. Przede wszystkim chciałbym wiedzieć, czy istnieją. Ale w tym momencie dowody nie są wystarczająco ostateczne, aby potwierdzić te przekonania.
Zbyt wiele dzikich twierdzeń dotyczących kryptozoologii, UFO lub zjawisk paranormalnych opiera się na marnych dowodach. I zbyt wiele razy niektórzy ludzie robią wszystko, aby zebrać skąpe dowody w coś, co potwierdzi ich przekonania. Ropenowa legenda nie jest inna. Rozmyte zdjęcia, źle edytowane i rozmyte filmy oraz błędne relacje naocznych świadków niczego nie udowodnią.
Do dziś nie wiem, kim była ta osoba, która zapoznała mnie z tymi filmami. Dał mi jednak coś do zbadania i więcej jedzenia za przemyślenie, jak można dać się zwieść i pociągnąć mitem, w który ktoś tak desperacko chce uwierzyć opinii publicznej.