Nie ma miejsca na życie
Większość z nas odwiedzała cmentarz, aby oddać szacunek zgubionej ukochanej osobie. Przy tych uroczystych okazjach przynosimy kwiaty lub inny znak, który zostawiamy na grobie. Gesty te zwykle występują w świetle dziennym, ponieważ cmentarze zamykają bramy o zmierzchu. W niektórych przypadkach służy to zarówno waszej ochronie, jak i ochronie wiecznych mieszkańców.
Mój kuzyn Larry był kimś, kto był nękany obecnością mrocznych duchów przez całe swoje krótkie życie. Mimo to czasami szukał tego, czego najbardziej się obawiał.
Pod koniec lat siedemdziesiątych, kiedy przebywał ze swoją siostrą w Karolinie Północnej, zwiększał swoją ciekawość nieznanego do granic możliwości. Zacznie się od wycieczki samochodem, którą zabrał z grupą przyjaciół na rzekomo nawiedzony cmentarz w Wirginii, a skończy się przerażającym odkryciem.
Larry i jego partnerzy w zbrodni mieli późny start w dniu ich wycieczki. Przypomniał sobie, że już było ciemno, kiedy dotarli do celu. Kiedy dotarli do wejścia na cmentarz, powiedział, że cofnęli samochód przed bramą przed podjęciem decyzji o zwiedzaniu lokalu.
Grupa niedoszłych łowców duchów odkryła, że brama została już zamknięta na noc, pokładając nadzieję w eksploracji terenu. Nie wiedząc, co jeszcze zrobić, wsiedli z powrotem do samochodu i zastanawiali się nad kolejnym ruchem.
Gdy rozmawiali między sobą, ich gadanie zostało przerwane odgłosami kogoś walącego w bagażnik samochodu. Grupa siedziała w ciszy, gdy głośne łomotanie nagle ucichło. Wkrótce zdali sobie sprawę, że kimkolwiek był intruz, próbowali teraz otworzyć tylne drzwi pasażera.
Przerażona grupa natychmiast uderzyła w śluzy, krzycząc, żeby Larry uruchomił samochód i wyciągnął je stamtąd. Gdy wrzucił bieg i przygotował się do odjechania od bramy, tylny koniec został całkowicie uniesiony z ziemi przez niewidzialną siłę.
Larry przypomniał sobie, jak wszyscy w samochodzie krzyczeli, żeby jechał. Popchnął pedał przyspieszenia na podłogę, ale samochód się nie ruszył. Nagle ktokolwiek je powstrzymywał, zrzucił tylny koniec samochodu z powrotem na ziemię. Spanikowana grupa nie marnowała czasu, uciekając w noc.
Wstrząśnięty ich doświadczeniem Larry i jego przyjaciele pojechali prosto do Karoliny Północnej. O świcie ujrzą dowód pozostawiony przez oprawcę.
Ktokolwiek, czy cokolwiek, pilnował bramy cmentarza poprzedniej nocy, oznaczył swój samochód dwoma krwawymi odciskami dłoni, które przyćmiły pokrywę bagażnika. Zauważyli też krwawy odcisk na klamce tylnych drzwi pasażera.
Siostra Larry'ego, Donna, którą odwiedził, była świadkiem krwawego przypomnienia nocy na cmentarzu. Przypomniała sobie, jak jej brat o dzikich oczach wpada rano do domu wcześnie rano i nalega, by wyszła na zewnątrz i spojrzała na jego samochód.
Donna zobaczyła zakrwawione odciski i oskarżyła Larry'ego o wybryk. Zapewnił ją, że to nie żart, a ona mu uwierzyła. Znała go na tyle dobrze, że wiedziała, kiedy żartuje, a kiedy mówi poważnie. Z tej okazji jego terror był namacalny.
Larry i jego grupa przyjaciół uciekli tamtej nocy, ale przed czym? Cmentarze mają być miejscem, w którym umarli mogą odpoczywać. Być może coś, czego nie możemy sobie wyobrazić, po prostu przypomina tej grupie poszukiwaczy przygód, że cmentarze nie zawsze są przyjaznymi miejscami do życia.
Ostateczne miejsce spoczynku
Parkersburg w Zachodniej Wirginii ma więcej niż swój udział w opowieściach o duchach i innych zjawiskach paranormalnych. Wśród lokalnych tradycji znajduje się twierdzenie, że legowisko Mothmana znajduje się na Wzgórzu Quincy. Mówi się również, że Indrid Cold odwiedził miasto w latach 60. Jestem regularnie bombardowany historiami nadprzyrodzonymi, z których wiele dzieliłem w moich książkach i artykułach.
Cmentarz z widokiem na rzekę jest uważany za jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc w regionie. Położona w sercu historycznej dzielnicy nie można zaprzeczyć gotyckiemu urokowi cmentarza. Czarne, kute żelazne bramy przechylają się w tę i tamto wzdłuż obwodu nieruchomości. Wiele nagrobków z czasem zepsuło się, niektóre leżą w kawałkach. Wejście do bramy przypomina powrót do innego miejsca i czasu.
Jednym z najwybitniejszych mieszkańców cmentarza jest posąg zwany „Płaczącą kobietą”. Kamienne przedstawienie żałobnej kobiety klęczącej z pochyloną głową oznacza grobowiec kogoś o imieniu „JACKSON”.
Legenda głosi, że „Płacząca kobieta” spaceruje po cmentarzu, gdy jest pełnia księżyca. Jest również znana z szeptania do niczego niepodejrzewających gości. Chociaż jej obecność jako wędrownego ducha jest dobrze znana, nie należy do jej pretensji do sławy. Tym, co czyni cmentarz miejscem poszukiwaczy ciekawości, są posągi rzekomej mocy do spełniania życzeń.
Podobno jeśli kobieta, która nie może zajść w ciążę, odwiedza posąg i prosi o pomoc, wkrótce znajdzie się z dzieckiem. Choć może się to wydawać dalekosiężne, przez lata rozmawiałem z dziesiątkami ludzi, którzy przysięgają, że to prawda.
Jak w przypadku większości rzeczy w życiu, „Płacząca kobieta” nie zawsze jest pozytywną siłą. Mówi się, że nie cierpi lekko głupców i zemści się, jeśli poczuje, że ktoś jest po prostu, by ją wyśmiewać. Odwiedzający zgłosili, że zostali zepchnięci na ziemię lub potknięci przez coś, czego nie mogli zobaczyć. Inni powiedzieli, że niewidzialne ręce szarpią ubranie i czasami rozpinają spodnie.
Wielu odwiedzających zostawia tokeny na posągu lub w jego pobliżu, gdy zatrzymują się, aby złożyć hołd lub poprosić o przysługę. Odwiedzając cmentarz, widziałem świece, które zostały umieszczone blisko figury. Co dziwne, karty do gry - przede wszystkim żarty - były również rozrzucone po witrynie. Być może pozostawiono je jako hołd dla jej psotnej natury.
O ile mi wiadomo, „Płacząca kobieta” nie reprezentuje osoby, która przeszła. Jest raczej nadzorcą gruntów, który bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy. Jeśli wierzyć opowieściom, gra rolę przyjaciela lub wroga, w zależności od motywów.
The SeaFarer
Oprócz „Płaczącej kobiety” w Riverview znajduje się także co najmniej jeden duch rezydenta. Urodzony w Connecticut żeglarz imieniem George Deming został tam pochowany od 1861 roku. Mówi się, że jego nagrobek, na którym widnieje wizerunek statku w pełnym żaglu, regularnie odwiedza wysoki mężczyzna w długim czarnym płaszczu.
Ten mężczyzna był podobno wielokrotnie obserwowany od grobów Deminga od dziesięcioleci. Nikt nie zna jego tożsamości. Opuszczony żałobnik wchodzi na cmentarz i wychodzi z niego, a dusza nie jest świadoma tego, skąd pochodzi ani dokąd idzie. Mroczna postać jest uważana przez wielu za ducha dawno zmarłego Kapitana, który składa hołd miejscu, które nosi jego znacznik.
Zbiegające się w czasie z tajemniczymi wizytami, w pobliżu nagrobka kapitana Deminga, a także w innych miejscach cmentarza, krążyły lekkie kule. Odgłosy otwierania i zamykania żelaznych bram słyszalne są także wtedy, gdy nikt nie przychodzi ani nie odchodzi.
Dom kapitana Deminga wciąż stoi niedaleko cmentarza. Chociaż żaden z jego potomków nie pozostaje w domu, na zewnątrz jest wystawiona kotwica, aby przypomnieć wszystkim, którzy przechodzą, że było to miejsce, w którym człowiek, który podróżował po świecie, postanowił osiedlić się i założyć rodzinę.
Ponieważ Parkersburg jest gospodarzem wielu widmowych legend, nie powinno dziwić, że dawna rezydencja kapitana jest również miejscem paranormalnych działań. Być może kapitan Deming wciąż jedzie w podróż, ale tym razem jest to raczej świat niż kontynenty.
Słowo ostrzeżenia
Cmentarze nie są miejscem do strachu, ale wymagają szacunku. Więc przy następnej wizycie na cmentarzu pamiętaj, że każdy widoczny znacznik reprezentuje życie, którego już nie ma. To wyryte w kamieniu imię należało do kogoś, kto kochał i był kochany.
Jeśli wejdziesz na cmentarz w nadziei zobaczenia ducha, możesz uzyskać więcej, niż się spodziewałeś. Pamiętaj, że nie wszystkie duchy są życzliwe. Istoty oportunistyczne zawsze grasują dla tych, którzy są na tyle głupi, aby odprawiać rytuały w miejscach pogrążonych w śmierci.
Zbliża się Halloween, zrób sobie przysługę i nie zapraszaj zmarłych na ten świat za pomocą tablicy Ouija lub seansu, szczególnie na cmentarzach. Pamiętaj, że możesz po prostu wyczarować coś, czego nie możesz odesłać.