Prawo przyciągania --- spinoff z teorii kwantowej
„Muzyka w duszy jest słyszana przez wszechświat”. ---- Lao Tzu
Nad granicami między science fiction a prawdziwą nauką, prawie tak jakby nie był pewny, gdzie należy należeć ze względu na swój zawrotny umysł, są to rzeczy zwane mechaniką kwantową lub teorią kwantową. Sam fakt, że była to intelektualna zabawka Alberta Einsteina i innych wielkich postaci z branży, powinien wystarczyć, aby wyjaśnić moją skromną ambicję, aby o tym pisać.
Jeśli jednak takie twierdzenie mogłoby mi służyć jako usprawiedliwienie, warto wskazać, że nawet najmądrzejsi, płonący mózg, łączą się z tym materiałem, z łatwością przyznają, że „nikt nie może powiedzieć, że rozumie fizykę kwantową”.
Być może to zachęciło całą armię entuzjastów do zapożyczenia tej nazwy „kwantowej” ze względu na ich powierzchowną i tylko częściowo poprawną, a być może całkowicie błędną interpretację, kiedy wymyślili tę ambitną teorię, którą nazwali Prawem Przyciągania.
Chociaż nie może to być nic innego jak inna interpretacja „Co się dzieje --- przychodzi dookoła” lub „karmy”, ale z pewnością ma bardzo obiecującą elegancję. Te dwa filmy na ten temat: What the Bleep Do We Know i The Secret spowodowały pewne zamieszanie w społeczności naukowej, podczas gdy nie zajęło im długo odrzucanie zasad Prawa Przyciągania jako „nonsens”.
Jednak robiąc to, ci wspaniali uczeni strzelili sobie w stopę, jednocześnie twierdząc najpierw, że „nikt nie rozumiał fizyki kwantowej”, która obejmowałaby samych siebie - ale następnie obalili Prawo Przyciągania, jakby mieli jakieś solidne standardy porównania między nimi.
Wiesz co mam na myśli? Musielibyśmy coś „wiedzieć”, aby powiedzieć, że coś innego nie ma z tym nic wspólnego.
A więc oto jeszcze jedno, moje, spójrz na Prawo Przyciągania; ale najpierw spójrzmy trochę na teorię kwantową - oczywiście, jakkolwiek powierzchownie może wynikać z interpretacji laika mojego małego kalibru.
Nie wchodźmy w „króliczą dziurę”
„Pożądanie jest punktem wyjściowym wszystkich osiągnięć, nie nadzieją, nie życzeniem, ale żywym pulsującym pragnieniem, które przekracza wszystko”. ---- Napoleon Hill
Zanim stanie się być może trochę bardziej interesujący, gdzie dotknie jego zastosowania w naszym życiu i naszych cech osobowości, należy powiedzieć kilka słów o tych zadziwiających rzeczach.
Najwyraźniej fizyczny aspekt naszej rzeczywistości składa się z dwóch zestawów praw, nie tylko tych dobrze znanych newtonowskich, które dotyczą materii stałej, cieczy i gazów oraz ich wzajemnego oddziaływania. Ten drugi aspekt dotyczy kwantowego. Samo słowo pochodzi od języka łacińskiego --- (skąd indziej?) --- oznaczającego „ile”.
Ile z czego? Cóż, kiedy rozkładamy atom na cząsteczki subatomowe, dochodzimy do punktu, w którym materia prawie nie ma żadnej masy i wydaje się migotać i znikać w postaci fal energii wypełniających pole nieskończona potencjalność.
Następnie, jak ujawniły się zadziwiające wyniki niektórych eksperymentów, te fale energii zapadają się w materialną manifestację, zachowując się w pewien sposób - słuchajcie tego - w zależności od tego, kto jest obserwatorem i tego, czego ten obserwator się spodziewa. Dwóch różnych obserwatorów sprawi, że „ile?” - cząsteczki robią dwie różne rzeczy.
Ale potem teoria przechodzi w irytującą głęboką „króliczą dziurę” (zwierzęce wyrażenie tych, którzy mówią o kwantowym znaczeniu „królestwa nieznanego”) i tam nie pójdziemy. Nie dlatego, że możemy się tam zagubić, ale dlatego, że nie mogłem o tym pisać, nie zaglądając do tych inteligentnych książek, a jednocześnie czyniąc czytanie niezwykle nieciekawym.
Aby omówić Prawo Przyciągania, możemy pozostać przy wejściu tego królika w całości, podrapać nasze ciekawe czoła wraz z wszystkimi innymi zdezorientowanymi ludźmi, którzy już tam byli - w tym tymi, którzy wracają z dziury.
Chociaż nie trzeba dodawać, pamiętaj: my także jesteśmy stworzeni z materii i jesteśmy obserwatorami. A zatem, co sprawia, że cała historia Prawa Przyciągania jest tak soczysta, to kolejny fragment teorii kwantów - splątanie wszystkiego we wszechświecie na tym poziomie kwantowym.
Umysł nad ciałem
„Ciało nie jest podstawą twojego zdrowia. Ciało jest fizyczną manifestacją sumy twoich doświadczeń życiowych”. ---- Lissa Rankin, MD
Próbują nam powiedzieć, że my, ludzie i cały świat materialny, jeśli chodzi o tę materię na naszym najmniejszym poziomie, wszyscy jesteśmy tylko częścią zupy kwantowej o wysoce zorganizowanej i „inteligentnej energii”, rządzonej prawem podobnym -atrakcyjne.
Równie dobrze moglibyśmy odrzucić to bzdury tu i teraz, gdyby nasze własne życie nie świadczyło o poprawności tego prawa. Przygnębiony koleś może „przyciągnąć” do siebie więcej „powodów” depresji; a szczęśliwy i szczęśliwy, jakoś manewruje przez życie z szeregiem sprzyjających wydarzeń i błogosławieństw, często nawet nie próbując wiele.
Stąd to wyrażenie: „Sprawiło, że mój dzień” lub „Do rana jest dzień rozpoznany” - tak jak jedno kiepskie doświadczenie wydaje się rodzić szereg innych w ciągu dnia.
Następnie dochodzimy do aspektu Prawa Przyciągania, w którym przejawia się ono jako nasze dobre lub złe zdrowie. Tam najwyraźniej moglibyśmy zastąpić całe kwantowe „mambo-jumbo” prostą bio-chemią; lub, jak się wydaje, pojawiają się nowe nauki - jak neuro-chemia, która mówi nam, jak pewne chemikalia zwane neuropeptydami i neuroprzekaźnikami zmieniają naszą biologię, naszą odporność, nasz model funkcjonowania i wpływają na nasze życie.
Jednak te neuropeptydy muszą skądś nabrać jakościowego charakteru, prawda? Patrząc pod mikroskopem, mogą być niczym więcej niż białkami podobnymi do niektórych innych w ciele --- a pytanie brzmi: „kto powiedział im, że są tak okropni lub tak dobrzy dla naszego zdrowia?”
Co sprowadza nas z powrotem do obserwatora. Przez obserwatora mam na myśli nasz sposób myślenia składający się z naszych przekonań, postaw oraz przeważających codziennych emocji i myśli. Wtedy wszyscy zostalibyśmy wspaniałymi czarodziejami zmieniającymi nasze zdrowie, wygląd, a nawet nasze „przeznaczenie” - gdyby nie tylko jeden mały problem.
Problem polega na tym, że większość „obserwujących” zmian dokonujących się dzieje nieświadomie, podczas gdy my nie robimy nic świadomie, aby odróżnić je od innych.
Nieprzytomny spoiler
„Strzeżcie się tych, którzy są znudzeni i nie pasjonują się życiem, bo nudzą was przyczynami, dla których nie żyją”. ---- Suzy Kassem
Cóż, oto mój mały wkład w cały popularny gatunek Prawa Przyciągania: to nie działa dla nas, ponieważ nasz sprzęt i oprogramowanie zostały zaprogramowane z naszymi ograniczającymi przekonaniami na tyle, aby zepsuć wszelkie dobre świadome intencje, podczas gdy one pracują „za sceną” jak przysłowiowa szara eminencja .
Odkąd te dwa filmy ( What the Bleep Do We Know i Secret) zrodziły całą subkulturę nadziei, ludzie ci zadawali sobie pytanie, dlaczego to nie działa. Cóż, dzieje się tak w każdej chwili ich życia - ale nie tak, jak tego chcą.
OK, moglibyśmy z łatwością wszystko wyrzucić i zastąpić dobrą książką na temat żywienia, aby nasze życie było lepsze. Ale co, jeśli te kwantowe rzeczy naprawdę działają? Co jeśli nie możemy nawet uciec od jego działania --- ponieważ ci dobrzy fizycy mówią nam, w jaki sposób nasz wszechświat jest wszechświatem partycypacyjnym, w którym bierzemy udział w obserwatorach, czy nam się to podoba, czy nie?
Więc zapomnijmy na chwilę o tych książkach żywieniowych, zawsze możemy do nich wrócić później. Bo jak szalone są te rzeczy, co jeśli nawet te dobre warzywa „wibrują częstotliwościami, którym powinna towarzyszyć nasza dobra wola życia zdrowego i szczęśliwego - aby w ogóle dla nas pracować”?
Czy słyszałeś kiedyś o tych tak zwanych „orzechach zdrowia” żyjących według książki, mierzących kalorie, ćwiczących i napełniających swoje ciała najlepszymi składnikami odżywczymi - a następnie skaczących młodszych niż ich palących i pijących przyjaciół?
Naprawdę, dlaczego tak jest? Czy prawo Newtona nie odnosi się do biochemii ciała, aby utrzymać nas dobrze przy spożywanych pokarmach i uczęszczaniu na siłownię? Czy to możliwe, że nasze mechanistyczne postrzeganie siebie jako „maszyn biologicznych” nie działa, a dostarczanie wystarczającej ilości tych tabletek, proszków i ziołowych „eliksirów” nie daje nam żadnych gwarancji dobrego życia przed nami?
OK, wystarczy tych znaków zapytania; wszyscy wiemy o ludziach, którzy pozornie sprzeciwiają się dobrym prawom „zdrowego trybu życia” i przeżywają wokół siebie wszystkich swoich pokoleń. W ich mentalnym modelu funkcjonowania musi być coś, co czyni je tak odpornymi.
Proszę, nikomu nie mów mi o swoich „dobrych genach”. Nowa nauka wyraźnie wykazała, że nasz styl umysłu może i zastępuje nasze predyspozycje genetyczne. Nasze „złe geny” lub „działa w rodzinie” są tylko częściowo poprawną wymówką - jeśli tego nie zmienimy, to może odgrywać pewną rolę.
To wymaga świadomego prania mózgu
„Kiedy zdobędziesz wyższą świadomość, twoja świadomość stanie się uniwersalna i staniesz się ponadczasowy, nieskończony i uniwersalny”. ---- Debasish Mridha
Więc co kończy się w naszym dążeniu do bycia mądrzejszym, zdrowszym i szczęśliwszym dzięki tej lekcji kwantowej? Patrząc wstecz na moje życie i życie wielu ludzi z mojej przeszłości i teraźniejszości - nie mam wątpliwości, że Prawo Przyciągania działa.
Ale tak samo, jak „chcąc samemu być szczuplejszym”, nie stracimy ani jednej uncji tłuszczu z naszego ciała - nie możemy przemienić siebie i naszego życia bez wysiłku, „zapisując nasze cele i czytając je na głos każdego dnia ”- tak jak niektóre instrukcje sprawiłyby, że wierzysz w ten gatunek Prawa Przyciągania.
Staje się bardziej skomplikowany, ale zdecydowanie nie jest poza naszym zasięgiem. Najwyraźniej nasze emocje, wyobraźnia i zdolność postrzegania tych celów jako już osiągniętych właśnie to robi. Zwykle zawodzimy w jednym z tych trzech aspektów, a potem zastanawiamy się, dlaczego to nie zadziałało.
Na przykład, chcąc przyciągnąć bratnią duszę lub więcej pieniędzy, nie możemy tego zrobić, czując się samotni i żałując, że nie możemy mieć wystarczającej ilości pieniędzy na spłatę kredytu hipotecznego. Kiedy dokładnie przyjrzysz się obu, zobaczysz coś w rodzaju wewnętrznego skupienia się na „braku”. Następnie uzyskujemy po prostu więcej tego samego, na czym skupiliśmy się za pomocą naszych myśli, naszej mrocznej wyobraźni i naszych emocji, które ją odbijają.
Według mojej oceny, naprawdę musielibyśmy się oszukiwać z pasją „schizoidalną”, czując, że już żyjemy w obfitości, a wszystko wokół nas to przeliteruje, udowadnia, znaczy; i powinniśmy nawet położyć dodatkową poduszkę na łóżku, aby pożądana bratnia dusza położyła na niej swoją przystojną / ładną głowę.
Wiesz co mam na myśli? Nasza postawa, wybór słów, ilość codziennego śmiechu, ogólne pozytywne emocje, myślenie i wiara będą miały moc „abrakadabry” w naszym życiu. Nawiasem mówiąc, to słowo nie jest „zabawnym” słowem zarezerwowanym dla tych bajek, ale prawdziwym arabskim wyrażeniem oznaczającym coś w stylu „myślę, że tak”.
Jeśli przypadkiem skłaniasz się do myślenia, w jaki sposób utrzymanie sposobu myślenia jest niemożliwe, spójrz w lustro, a następnie wokół siebie, a staniesz przed dokładnym odzwierciedleniem wysiłku umysłowego, aby dokładnie to zrobić.
Bo cokolwiek zobaczysz, jest kwantowy wynik twojego szczególnego stylu umysłu, twoich nieświadomych przekonań o sobie i swoim życiu, o twoim „szczęściu” i twoim „zasłużonym”.
Ostatecznie --- To nasz wybór
„Kiedy uświadomisz sobie, że zasługujesz na lepszą przyszłość, to porzucenie swojej mrocznej przeszłości jest najlepszym wyborem, jaki kiedykolwiek podejmiesz”. ---- Roy T. Bennett
Cóż, spójrzmy prawdzie w oczy, ludzie - od dłuższego czasu w naszym świecie nie brakuje dobrych pomysłów i nie możemy winić naszej „ludzkiej kondycji” za brak informacji. Jest wszędzie, gdybyśmy tylko chcieli spojrzeć.
To, czego brakuje temu światu, to zdrowa chęć zastosowania niektórych z tych pomysłów. Jedną rzeczą jest powiedzieć „nie wiem, jak zmienić siebie i swoje życie”, a zupełnie inną rzeczą, aby uniknąć zmierzenia się z tym innym stwierdzeniem: „Nie mam ochoty nic robić, jeśli nie pociąga to za sobą jedynie połknięcia życia… zmiana pigułek i jedzenia ”.
Ponieważ ta pierwsza myśl ma rozwiązanie --- druga nie, ponieważ wtedy zamykamy się w lochu mentalnego lenistwa, pozwalając jednocześnie naszym duszom na „tłustość” podobną do naszej codziennej rutyny na kanapie tłuszcz ciała. Usiądź i narzekaj, zarówno umysł, jak i ciało otrzymają to samo leczenie, a nasze życie bardziej takie same badziewie.
Istnieje wiele ścieżek do manifestacji naszych pożądanych rezultatów, a ta z Prawem Przyciągania może być wspólnym mianownikiem dla nich wszystkich. Wszystko zaczyna się od tego, że nasz umysł postanowi obserwować inną, bardziej satysfakcjonującą rzeczywistość, a następnie pozostanie przy niej.
Czy to naprawdę powinno być trudne? Nie, utrudniamy to tylko sobie. W momencie, gdy zdecydujemy się to ułatwić, więc staje się, wdrażamy czynnik elastyczności, udajemy, że to „bułka z masłem”, działamy, rozmawiamy i uśmiechamy się, jakby to był jedyny sposób, w jaki może być.
Tak, myjemy się w nowej rzeczywistości. Udowodniliśmy, że potrafimy to zrobić, dochodząc do tego punktu życia w tych okolicznościach, z tą jakością zdrowia i poziomem szczęścia. Nic innego nie uczyniło nas w ten sposób. Pomyśl tylko, w jaki sposób dwoje rodzeństwa może przejść dokładnie to samo „traumatyczne dzieciństwo” i chociaż jeden może być ranny do końca życia, inny może uznać go za cenną lekcję, a jego „życie jest bogatsze i oświecone przez te doświadczenia”.
Ale pod koniec dnia wszystko to może być kolejną historią do przeczytania i zapomnienia.
Możemy więc zmienić to Prawo Przyciągania, jeśli zechcemy teraz, i zdecydować się na otwarcie tej książki o żywieniu lub magazynu o modzie, albo włączyć telewizor i oglądać codzienne Wiadomości. Życie wróci do normy --- cokolwiek „normalne” jest dla nas --- a nasze otoczenie nie będzie ani trochę przypominało wejścia do „króliczej nory”, gdzie tyle się od nas oczekuje.
Nasz wybór. Czy przez cały czas tak nie było?
-------------------------------------------------- -----
W kilku słowach poniższy film może w skrócie opisać, jak korzystać z tego prawa przyciągania