Opactwa i historia idą w parze
Pomyśl o jakimkolwiek wydarzeniu historycznym lub dramatycznym - morderstwie, miłości, złowrogim spisku, zazdrości, wojnie - a opactwa będą świadkami ich wszystkich. Czy to jest powód, dla którego tak wielu jest dziś nawiedzonych?
Większość zjawisk paranormalnych w opactwach może być spowodowana resztkową energią. Jednak nadal pozostawia to inne formy manifestacji, co sugeruje, że duchy związane z ziemią wciąż chodzą po świętych terenach starożytnych opactw.
Opactwo Melrose
To piękne opactwo zostało założone jako klasztor cystersów przez króla Szkocji Dawida I w 1136 r., Chociaż uważa się, że oryginał został założony w 660 r. Przez św. Aidena i znajdował się zaledwie kilka kilometrów od hotelu.
W obecnym opactwie Melrose mnisi przestrzegali Reguły św. Benedykta. Oznaczało to nie tylko rozpoczęcie dnia bardzo wcześnie rano - przed świtem - ale także praca późnym wieczorem zarówno nad pracą duchową, jak i ciężką pracą. Ponadto trzymali się sztywno diety wegetariańskiej. Oczekiwana długość życia, nawet w odległych dniach, była bardzo niska - być może pogorszyła się brak niezbędnych białek z mięsa.
Król angielski Richard Richard II był odpowiedzialny za podpalenie opactwa w XIV wieku. Odbudowany klasztor był znacznie bardziej ozdobny i ma dziwną postać świni grającej na fajkach. Ponadto serce króla Roberta Bruce'a zostało sprowadzone z Ziemi Świętej i pochowane w Melrose. Król zawsze żałował, że nie był w stanie walczyć w krucjacie, więc po jego śmierci jego bliski przyjaciel i wierny zwolennik, sir James Douglas, wziął go za serce, gdy walczył w świętych wojnach. Ponadto szkocki król Aleksander II jest również pochowany w opactwie.
Melrose ma bardzo dziwną aktywność paranormalną. Po pierwsze, istnieje wiele relacji o mnichach, którzy wciąż widzieli wędrówki po ich byłym domu. Ponadto, tak zwany czarny mag, Michael Scott, nawiedza także jego własny grób.
Michael Scott, szkocki Laird, jest intrygującą postacią z historii Szkocji. Urodził się w Balwearie w Fife około 1200 roku i od najmłodszych lat był zafascynowany zdobywaniem wiedzy wszelkiego rodzaju. Tak bardzo, że najpierw studiował na Uniwersytecie Oksfordzkim, zanim wyjechał do Paryża. Jego zadziwiające zdolności matematyczne szybko zyskały mu dobrą reputację. Podczas pobytu w Paryżu studiował także jako doktor boskości. W końcu przeniósł się do Hiszpanii, na uniwersytet w Toledo, który w tym czasie był wiodącym ośrodkiem nauki. Studiował również na słynnym uniwersytecie w Padwie we Włoszech.
Michael Scott wrócił do Szkocji i do swojego domu w Fife, gdzie wznowił studia. Prawdopodobnie od tego czasu zaczęły krążyć plotki i historie nekromancji i czarnej sztuki. Z pewnością każdy, kto był tak wykształcony i inteligentny jak Scott, zwykle zachwycał się - ale zwykle następowały przesądy i paranoja.
Został zauważony na przykład stojąc w nocy na szczycie wieży swojego legowiska i krążyły plotki, że komunikuje się z siłami ciemności. Scott tak naprawdę interesował się astronomią i prawdopodobnie obserwował niebo, a nie miał bladość z diabłem! Podobno w końcu został mnichem w opactwie Melrose, gdzie po jego śmierci złożono jego szczątki. Mówiono również, że został pochowany z „potężną książką”. Ciekawa historia w formie ballady z pióra Sir Waltera Scotta jest odpowiedzialna za większość tego, co wiemy o Michaelu Scottie. Czy jest jednak możliwe, że ten inny klan wiedział o Michaelu czarodzieja znacznie więcej i umieścił go w balladzie? Nigdy nie będziemy wiedzieć.
Wampiryczny mnich
Pochodzenie: Prawdopodobnie z XII wieku naszej ery
Historia otaczająca złego i wampirycznego mnicha, o którym mówi się, że prześladuje tereny Melorose, ma wiele wieków. Historia prawdopodobnie została po raz pierwszy nagrana pod koniec XII wieku. Nie mogło być wcześniej, ponieważ opactwo nie zostało założone ani zbudowane do 1136 roku. Relacja opisuje wydarzenia, które miały miejsce po śmierci mnicha i pochowaniu go - przynajmniej tak sądzili bracia. Kilka dni po jego pogrzebie miejscowi twierdzili, że widzieli mnicha w okolicy opactwa tuż po zmroku. Mało tego, wampiryczny mnich zaczął „karmić się” w pobliskim klasztorze. Jeden z braci postanowił poczekać, aż mnich opuści grób. Topór w ręku, w końcu zobaczył, jak mnich wyłania się i ściął go toporem. Mówi się, że chociaż mnich nigdy więcej nie wstał z grobu, nadal istnieje zła obecność w niektórych obszarach opactwa do dnia dzisiejszego.
Duchy
Może nie być zaskakujące, gdy w okolicy widać duchy mnichów. Ciekawe jest jednak to, że najczęściej spotykana jest grupa mnichów spokojnie spacerujących, a nie tylko jeden z braci.
Spekuluje się, że innym zjawiskiem obserwowanym na terenie może być Michael Scott. Przerażające w tym jest to, że zjawa jest ciemna i porusza się po ziemi jak wąż. Szkocja ma tylko jednego węża - bardzo małego Addera - i nie jest znane częste stare ruiny w nocy, nawet jeśli było wystarczająco ciepło. Ponadto to dziwne zjawisko obserwowano w miesiącach zimowych, gdy sumator hibernuje.
Ponadto istnieją pewne kule (duchowe światła), które zamiast być okrągłymi, pojawiają się w formacjach wężowych. To paranormalne światło dziwnie wije się na ziemi lub blisko niej, zamiast latać - naprawdę bardzo dziwne!
Opactwo Melrose
Opactwo Balmerino i Opactwo Deer
Opactwo Balmerino, Królestwo Fife.
Opactwo Balmerino, położone w Fife na wschodnim wybrzeżu, zostało założone w 1229 r. Przez królową Ermengarde, matkę króla Szkocji Aleksandra II i wdowę po Wilhelmie Lwie, królu Szkocji. Nazwa „Balmerino” pochodzi od „ Balmerinach”, co w zasadzie oznacza „ St. Merinac's Place”. Był jednym z mnichów, którzy towarzyszyli St. Regulas / St. Rządzą, kiedy przyniosą kości św. Andrzeja do obszaru, który był tam po nazwie „St. Andrews ”. Uważa się, że St. Merinac założył kaplicę w miejscu Balmerino, setki lat przed kamiennym opactwem.
Opactwo Balmerino było domem „córki” z opactwa Melrose, a około dwudziestu mnichów mieszkało i pracowało w Balmerino. Był wielokrotnie atakowany zarówno przez szkockich najeźdźców, jak i podczas wojen z Anglią. Dziś jest pod nadzorem National Trust for Scotland.
O duchach tych pięknych ruin mówi się, że mnisi wciąż chodzą po tym, co kiedyś było ich domem. Istnieje kilka teorii, które mogą je wyjaśnić. Albo są to szczątkowe energie, albo mogą być niespokojnymi lub uwięzionymi duszami traumatycznymi z powodu brutalności napastników zarówno z innych krajów, jak i podczas reformacji w Szkocji. Oczywiście niektórzy mnisi mogą po prostu odwiedzać ten piękny obszar, ponieważ tak bardzo go kochają.
Jednak nie tylko duchy mogą zainteresować się Balmerino. Interesujące wideo nakręcone wokół opactwa pokazuje dziwny kształt na niebie - z daleka wygląda jak jakiś odrzutowiec RAF, ale po powiększeniu wygląda dziwnie. Najdziwniejszym jednak zjawiskiem była dziwna wiązka światła padająca na ziemię. Spójrz na wideo i zobacz, co myślisz - czy to tylko naturalne zjawiska uchwycone w nietypowych warunkach, czy może coś dziwniejszego? Wystarczy dodać, że Fife nie jest obca incydentom z UFO, a obszar ten znajduje się tuż za hotspotem dla UFO w Szkocji znanym jako „Trójkąt Falkirk”.
Deer Abbey, Aberdeen
Ten piękny obszar to kolejne opactwo przesiąknięte historią, a może nawet duchami. Opactwo zostało założone przez siostrzeńca św. Kolumba znanego jako St. Drostan około 6 wieku. Najstarszą z istniejących szkockich pism gaelickich - Księgę jeleni - napisali mnisi z opactwa.
Kamienny gmach Opactwa Deer został zbudowany przez hrabiego Buchana (William Comyn) około 1219 roku i był siedzibą zakonu cystersów.
Głównym duchem Deer Abbey jest mnich, co samo w sobie nie jest zbyt zaskakujące. Co ciekawe, nikt nigdy nie widział twarzy tego ducha. Z jakiegoś powodu twarz jest zawsze ukryta lub, jak niektórzy wierzą, mnich wcale nie ma twarzy. Jego upiorną postać zwykle widywano na drodze tuż za opactwem.
Sweetheart Abbey, Dumfriesshire
Opactwo zostało założone w 1273 roku przez lady Dervorgillę, dziedziczkę z Royal House of Dunkeld w Szkocji. Załamana śmiercią męża - lorda Johna Balliiola - założyła zakon cystersów na jego cześć. Opactwo nazwała Dulce Cor - po łacinie oznacza „słodkie serce”. Miała też zabalsamowane jego serce i nosiła je w pięknej małej trumnie, aż do śmierci, kiedy to serce zostało również pochowane wraz z nią przy wysokiej ołtarzu w kościele. Była to powszechna praktyka w wielu krajach, w tym w Szkocji. Powodem jest to, że serce w tym czasie było uważane za siedzibę życia, emocji, pamięci i nauki.
Piękny budynek z piaskowca został zaprojektowany i zbudowany przez jej włoskiego mistrza kamieniarza, Macolo. Budynek został zbudowany w kształcie krzyża, z dzwonnicą pośrodku.
Dervorgilla to imię damskie, nie nazwisko i pochodzi od bardzo starego szkockiego Diorbhaila, co oznacza „dar od boga”. Jej dziadek był bratem króla Wilhelma Lwa. Jej matką była Matilda, żona księcia Dawida Szkocji. Była również blisko spokrewniona z rodziną Bruceów, która oczywiście w końcu odziedziczy tron po królu Robercie.
Przez lata obserwowano tę bardzo wdzięczną kobietę. Zwykle jest ubrana w długą szarą spódnicę, a sam kolor fantomu może być klasycznym „szarym”. Najczęściej była świadkiem chodzenia po schodach w opactwie.
Co ciekawe, miało miejsce inne obserwowanie, w którym świadek zobaczył długą szarą spódnicę, nagle przesuwającą się za barierą bezpieczeństwa - ale nie było tułów.
To, czy ta wdzięczna dama to Lady Devorgilla, jest otwarte na pytanie. Jednak myślenie, że ta fascynująca kobieta wciąż chodzi po starym opactwie, odpowiada większości ludzi - w tym mnie.
Mam nadzieję, że podobała ci się podróż po kilku opactwach Szkocji. Nie trzeba dodawać, że jest jeszcze wiele tych starożytnych budowli, które muszą jeszcze opowiedzieć swoją historię. To na przyszłość.