Uważano, że osoby posiadające moc uzdrawiania również mają moc raniącą.
Uzdrowiciele i położne
Tysiące ludzi zostało oskarżonych o czary w Europie od średniowiecza do wczesnej epoki nowożytnej. Większość stanowiły kobiety, ale wielu mężczyzn również zostało oskarżonych.
Analiza powodów oskarżeń może być skomplikowana, ponieważ istnieją różne teorie, a przyczyny oskarżeń mogą się różnić w zależności od regionu i indywidualnego przypadku.
Wiemy, że chociaż wiele osób zostało oskarżonych z powodów niezwiązanych z niczym, co faktycznie robili (na przykład z powodu zazdrości lub złośliwego sąsiada), niektórzy z nich zostali wyróżnieni z powodu pewnych praktyk lub zawodów.
Położne i uzdrowiciele były szczególnie narażone na oskarżenia. Nie chodzi o to, że byli atakowani przez łowców czarownic, ale raczej ten zawód otworzył ich na zarzuty z powodu ich postrzeganej władzy nad życiem i śmiercią.
Zrozpaczone matki, które były zdewastowane z powodu martwych narodzin, mogą oskarżyć położną o dzieciobójstwo. Uważano, że ci, którzy mają moc uzdrawiania, również mają moc raniącą.
Tak więc tajemnicza śmierć lub nagła choroba po kłótni z sąsiadem, który znał sposoby roślin, może spowodować, że zielarz zostanie oskarżony o morderstwo za pomocą czarów.
Protestanccy reformatorzy prowadzili politykę zerowej tolerancji wobec wszelkich praktyk, które uważali za niezgodne z ich poglądem na chrześcijaństwo.
Przebiegły Folk
Termin „przebiegły lud” odnosi się do „mądrych ludzi” społeczności. Byli to zwykle ludzie świadczący usługi na rzecz społeczności, takie jak uzdrowienie, położnictwo i wróżbiarstwo.
Praktyki lecznicze różniły się w zależności od praktykującego, ale metody obejmowały stosowanie substancji ziołowych i zwierzęcych, a także „magiczne” środki, takie jak przeniesienie (akt przeniesienia choroby na inną), zaklęcia i uroki oraz praca z energią.
Polowania na czarownice zostały zintensyfikowane w wielu częściach Europy podczas reformacji protestanckiej, a zwłaszcza w Szkocji. Tam, gdzie Kościół katolicki przymykał oczy na praktyki ludowe, a w wielu przypadkach nawet przyjmował lokalne wierzenia w święta kościelne, reformatorzy protestanccy stosowali politykę zerowej tolerancji wobec wszelkich praktyk, które uznawali za niezgodne z ich poglądem na chrześcijaństwo.
Dlatego ludzie, którzy przyciągnęli uwagę lub byli dobrze znani z przekonań uznanych przez nowe władze kościelne za wątpliwe, byli szczególnie podatni na oskarżenia o czary.
Znów nie chodzi o to, że sprytni ludzie byli celowani per se. Władze niekoniecznie musiały wyjść na zewnątrz, chcąc aresztować podstępnych ludzi. Ale jeśli uzdrowiciel spróbuje pomóc chorej osobie, a ta osoba szybko skręci na gorsze, rodzina pacjenta może skierować palec na uzdrowiciela. Lub jeśli szczególnie gorliwy autorytet religijny złapie wiatr na praktykach uzdrawiania, które uderzyły jako pogańskie lub demoniczne, wówczas dana osoba może zostać aresztowana za przesłuchanie.
Termin „stara religia” odnosi się do katolicyzmu w tym okresie, a nie do pogaństwa. Chociaż katolicyzm był synonimem pogaństwa w umysłach protestanckich reformatorów.
Oskarżone czarownice były poganinami?
Należy również zauważyć, że pogląd, że wszystkie oskarżone czarownice były pogańskimi „mądrymi ludźmi”, jest mitem. Większość to zwykli ludzie bez umiejętności uzdrawiania. Nawet wśród uzdrowicieli, tak jak dziś są zarówno dobrzy lekarze, jak i szarlatani, istnieli legalni zielarze przeciwko szarlatanom sprzedającym wyłącznie przesąd i olej wężowy.
I chociaż przywódcy protestanccy wszędzie widzieli pogaństwo, to procesy czarownic miały miejsce około tysiąca lat po nawróceniu Wielkiej Brytanii na chrześcijaństwo.
Tak, zwykli ludzie zachowali swoje przekonania i zwyczaje długo po nawróceniu się arystokracji i pozostawieniu wielu obyczajów przedchrześcijańskich. Ale w tym momencie ci ludzie mieli ściśle chrześcijańską tożsamość, nawet jeśli niektóre z ich działań były uważane przez władze kościelne za pogańskie.
Termin „stara religia” odnosi się do katolicyzmu w tym okresie (XVI i XVII w.), A nie do pogaństwa. Chociaż katolicyzm był synonimem pogaństwa w umysłach protestanckich reformatorów.
Określeniem tej mieszanki systemów przekonań jest „religia popularna”. Odnosi się do wierzeń i praktyk zwykłych ludzi w przeciwieństwie do oficjalnie usankcjonowanych wierzeń Kościoła.
Tak jak widzisz duży wpływ rdzennej wiary zmieszanej z katolicyzmem w miejscach takich jak dzisiejszy Meksyk, tak samo istniałaby mieszanka rdzennych praktyk postrzeganych w formie chrześcijaństwa praktykowanych przez Szkotów w czasach Reformacji.
Tak więc, chociaż podkreślam, że omawiane osoby nie były pogańskie, niektóre z ich praktyk miały pogańskie korzenie. I to właśnie doprowadziło ich do gorącej wody z kościołem.
Chociaż zioła lecznicze odgrywają oczywistą rolę chemiczną, wielu roślinom przypisano role ściśle magiczne.
Rośliny i Zioła
Teraz, gdy rozmawialiśmy o tym, kim i kim były oskarżone czarownice, zbadajmy praktyki szkockich uzdrowicieli.
Podobnie jak większość Europy, Szkocja miała dostęp do pewnego poziomu handlu handlowego nawet w czasach starożytnych. Z pewnością w XVI i XVII wieku Szkocja otrzymywała statki handlowe w swoich miastach portowych, więc można było kupić zagraniczne zioła i przyprawy. Pozyskanie rodzimych roślin byłoby oczywiście łatwiejsze i tańsze.
Niektóre zioła zarejestrowane w takich miejscach, jak szkockie zapisy z procesu czarownic i folklor, obejmują nasiona anyżu, naparstnicę, babkę, ziele dziurawca i krostawicę.
Rośliny można spożywać, stosować jako okład lub maść, a nawet wykorzystywać jako talizman. Wykonane z kamienia, kości lub drewna talizmany mogłyby pełnić rolę psychologiczną jako wizualna pomoc dla zapewnienia wygody i otuchy dla użytkownika.
Ale kiedy noszona lub noszona była torebka wypełniona pachnącym ziołem, zapach wzmocniłby psychiczną moc talizmanu. I wiemy, że niektóre zapachy mają działanie emocjonalne, psychiczne, a czasem nawet lecznicze. Rzeczywiście aromaterapia jest dziś dość popularna.
Chociaż zioła lecznicze odgrywają oczywistą rolę chemiczną, wielu roślinom przypisano role ściśle magiczne. Mówi się na przykład, że Rowan ma moc przeciwdziałania złemu oku.
Czczono także dęby i leszczyny. Związek dębu z rytuałem pogańskim i druidami jest dobrze znany. Ale liście dębu i kora miały również właściwości lecznicze. Niektóre z jego zastosowań miały na celu leczenie takich dolegliwości, jak biegunka i czerwonka, krwotok, ból gardła i krwawienie z dziąseł.
Mamy bezpośredni dowód, że niektóre uroki, które kiedyś zawierały imiona pogańskich bóstw, były nadal używane z pogańskimi postaciami zamienionymi na chrześcijańskie.
Zaklęcia i Uroki
Słowo „zaklęcie” wywołuje obrazy hokusa pokusa i bobeta bobbety boo. W rzeczywistości użycie słów było i nadal jest używane jako jedna z wielu metod przynoszenia pożądanego efektu.
Uroki były używane od epoki pogańskiej bezpośrednio do epoki chrześcijańskiej. Po nawróceniu na chrześcijaństwo mamy bezpośredni dowód, że niektóre uroki, które kiedyś zawierały imiona pogańskich bóstw, były nadal w użyciu z pogańskimi postaciami zamienionymi na chrześcijańskie. Jednym z przykładów tego są Zaklęcia Merseburga, znalezione w Niemczech.
Można się zastanawiać, co niemieckie uroki mają wspólnego ze Szkocją. No cóż, nizinna Szkocja była silnie anglosaską, podczas gdy kultura gaelicka występowała głównie w górach. Na kontynencie istniały silne podobieństwa kulturowe między Anglosasami, Skandynawami i Niemcami.
Również tego rodzaju rzeczy były bardzo powszechne we wszystkich obszarach, w których obca religia została nałożona na rdzenną wiarę, więc na pewno zdarzyło się to również z tradycjami gaelickimi.
Pogańskie wdzięki zamieniono w uroki chrześcijańskie w taki sam sposób, jak pogańscy bogowie zamieniono w świętych katolickich. Wiemy, że na przykład irlandzka bogini Brygida została przekształcona w katolicką świętą brygidę. I te przemiany zachodziły na wszystkich poziomach pogańskiej wiary, od panteonów po osobistą praktykę.
Używanie uroków było tak powszechne, że sprytni ludzie byli często nazywani „czarodziejami”. Często czarodziej używał chrześcijańskiej modlitwy lub błogosławieństw, aby uzdrowić swojego pacjenta. Podobnie jak dzisiejszych „uzdrowicieli wiary”.
Dzisiaj termin lapidary odnosi się do rzemieślnika, który pracuje z kamieniem, ale w średniowieczu słowo to odnosiło się do encyklopedii kamieni i ich magicznych właściwości.
Magiczne kamienie
Przedmioty zawierające magiczne właściwości były powszechne. W niektórych przypadkach zdolności uzdrowiciela czerpano z magicznego kamienia w ich posiadaniu. Czasami przedmiot był prezentem od wróżek, innym razem uzdrowiciel znalazł go losowo. Jeśli kamień został zgubiony, uzdrowiciel utracił swoją magiczną zdolność.
Duże kamienie mogą być miejscami pielgrzymek ze względu na ich właściwości lecznicze. Podobnie jak święte studnie zostały przekształcone z pogańskich świętych miejsc na chrześcijańskie, niektóre kamienie w Szkocji były związane z celtyckimi świętymi i znane z ich magicznej mocy.
Jednym z takich przykładów był kamień św. Angusa w Balquhidder Kirk. Przesąd otaczający ten kamień był tak głęboko zakorzeniony w społeczeństwie, że kościół faktycznie go usunął.
Kamienie były również używane jako narzędzia magii. Było to powszechne zjawisko, które z pewnością miało miejsce w Szkocji, ale najlepsze przykłady, jakie mamy, zostały zachowane ze źródeł w sąsiedniej Anglii, w której przetrwały lapidaria napisane w środkowej angielszczyźnie.
Dzisiaj termin lapidary odnosi się do rzemieślnika, który pracuje z kamieniem, ale w średniowieczu słowo to odnosiło się do encyklopedii kamieni i ich magicznych właściwości.
Jeden z takich lapidarów opisuje użycie agatu do wydobywania prawdy od kogoś. Instruuje praktyka, aby umieścił kamień agatowy pod poduszką osoby, którą chce przesłuchać. Mówi, że „jeśli kamień będzie dobry”, odpowie prawdą na wszystkie pytania.
Pył kamienny może być również używany jako składnik mikstury, inny termin po prostu lek zmieszany z przepisu.
Uzdrowiciele i przebiegli ludzie z przeszłości z pewnością nie uważali się za czarownice. W rzeczywistości często reklamowali swoje umiejętności walki z czarami.
Umieszczenie Witchcraft w kontekście
Europejskie czary to skomplikowany temat. Nie wszyscy ludzie, którzy ćwiczyli te techniki, byli uważani przez swoje społeczności za czarownice. I odwrotnie, wielu oskarżonych w ogóle nie było zaangażowanych w żadne magiczne praktyki.
Wraz z wynalezieniem Wicca w XX wieku wielu współczesnych neopagańczyków z dumą identyfikuje się jako wiedźmy, próbując ożywić te pradawne praktyki. Ale uzdrowiciele i przebiegli ludzie z przeszłości z pewnością nie uważali się za czarownice. W rzeczywistości często reklamowali swoje umiejętności walki z czarami.
Inną kwestią wartą wspomnienia jest to, że niektóre praktyki stosowane przez przebiegłych ludzi i uzdrowicieli w przeszłości, których tutaj nie badałem, były absurdalnymi przesądami, które nie miały żadnego zastosowania leczniczego. Niektórzy mądrzy ludzie przepisywali lekarstwa, które polegały na chodzeniu do tyłu o tyle kroków, dotykaniu dłoni trupa, trzykrotnym omijaniu buta wokół brzucha krowy i tak dalej.
Wiele tak zwanych lekarstw wiązało się z okrucieństwem wobec zwierząt. Jedna powszechna praktyka polegała na rzekomym przenoszeniu choroby na koguta lub węża do pończoch, wkładaniu zwierzęcia do butelki lub worka, a następnie zakopywaniu go przy życiu. Okrutne użycie żywych zwierząt w zabobonnych środkach zaradczych pojawia się często w folklorze szkockim, a także w innych regionach.
Istnieje obecnie trend idealizacji czarownic i czarów. Podczas gdy wielu uzdrowicieli mogło być prawowitymi zielarzami, a inni stosowali techniki, w które się dziś wierzy, takie jak praca z energią, uzdrawianie wiarą i moc sugestii, jeszcze inni nie byli lepsi od oszustów żerujących na zdesperowanych ludziach.
To powiedziawszy, czary to tak naprawdę synteza magii i medycyny. Często syntetyzuje zrozumienie nauki i metafizyki. Wtedy i teraz czary są próbą wywołania zmiany poprzez transmutację energii duchowej.
Niezależnie od tego, czy ktoś wierzy w czary, czy nie, fakt, że tak wielu ludzi chce ponownie połączyć się z wierzeniami swoich przodków, jest zachęcający. Wszyscy ludzie na świecie, w tym etniczni Europejczycy, MUSZĄ pielęgnować więzi ze swoimi etniczno-kulturowymi korzeniami, jeśli chcą zachować kwitnące i zdrowe kultury. Etniczno-europejscy poszukiwania i przyjmowanie swoich przodków mogą być dobrą rzeczą w mojej książce.