W 1863 r. Wielebny Henry Bull zbudował plebanię we wsi Borley, niedaleko Sudbury we wschodniej Anglii. Był to duży dom, niezbędny dla mężczyzny z żoną i 14 dzieci. Było również zimno i przeciągowo, a także trzeszczało i jęczało, ponieważ domy z drewnianymi podłogami zwykle nie robią tego w wilgotnym klimacie.
Plebania zbudowana na miejscu starego klasztoru
Według Brittania.com plebania „została wzniesiona na miejscu starożytnego klasztoru, a duch bolesnej zakonnicy, która spacerowała po tak zwanym„ spacerze zakonnicy ”, był już dobrze znany ...”
Legenda głosi, że w XIV wieku zakonnica popełniła grzech zakochania się w mnichu z sąsiedniego klasztoru. Kochankowie próbowali uciekać, ale zostali złapani i doszli do lepkiego końca; mnich został powieszony, woźnica, który miał ich odwieźć, został ścięty, a zakonnica została żywcem pochowana w piwnicach klasztoru.
Nowe obserwacje paranormalne
Ghost-Story.co.uk zauważa, że odwiedzający plebanię w 1885 roku był świadkiem „rzucania kamieniami i podobnej działalności poltergeist”.
Nastąpiły kolejne niewyjaśnione wydarzenia: „Były dyrektor Colchester Royal Grammar School doniósł, że widział widmową zakonnicę kilka razy w 1885 r. Wszyscy pasterze i ich rodziny, którzy mieszkali na plebanii, wszyscy donieśli o obserwacjach zakonnicy”.
Goście na przyjęciach byli pod wrażeniem bladej zakonnicy, która zaglądała do okna; stało się to tak niepokojące, że okno zostało zamurowane. Były doniesienia o jękach i tajemniczych krokach, a niektórzy mieszkańcy domu narzekali, że muszą unikać kamyków rzuconych przez nieznanego i niewidzialnego napastnika. Rozległy się dzwony służących, mimo że przewody łączące je zostały przecięte.
Borley Rectory staje się sławny
W 1928 r. Wielebny Eric Eric Smith był obecnym wikariuszem w parafii. On i jego rodzina byli bardzo zaniepokojeni pojawieniem się mniszki i wrogością poltergeistów, więc zwrócili się o pomoc do mediów. Wielebny Smith skontaktował się z gazetą „ Daily Mirror ”, która przesłała reporterowi CV Wallowi informacje o tej historii.
Lustro opublikowało relację Walla (10 czerwca 1929 r.), W której napisał o „Upiornych postaciach bezgłowych woźniców i mniszki, dawnego trenera narysowanego przez dwa laurowe konie, który pojawia się i znika w tajemniczy sposób, i ciągnie kroki w pustych pokojach”.
Następnie gazeta wysłała do domu „śledczego” Harry'ego Price'a.
Okres podwyższonej aktywności Poltergeist
Wielebny Lionel Foyster i jego żona Marianne byli kolejnymi mieszkańcami niespokojnej plebanii i, według Vincenta O'Neilla, pisząc dla Paranormal Insight (1995) „Price oszacował”, że co najmniej dwa tysiące zjawisk poltergeistycznych miało miejsce w plebani od października 1930 r. i październik 1935 r. ” ”
Rzucanie kamykami i dzwonienie trwało dalej, do czego dodawano pismo pojawiające się na ścianach i kartkach papieru. Mówi się, że szklane przedmioty materializują się, a następnie uderzają o podłogę. O'Neill pisze, że „Po próbie egzorcyzmów Marianne [Foyster] została kilkakrotnie wyrzucona z łóżka”.
Harry Price bada plebanię Borleya
Po wyjściu Foystersów dom był pusty przez kilka lat, dopóki Harry Price nie wynajął go i nie utworzył zespołu 48 obserwatorów, którzy pozostali w budynku, głównie przez weekendy.
Po 12 miesiącach obserwacji strona internetowa Harry Price odnotowuje, że „Zamiast opowiadań o widmach, efektach poltergeist i tym podobnych, ogromna większość raportów zwróciła rutynowe i przyziemne informacje… Było jednak kilka incydentów (głównie fonetycznych, które obejmowały uderzenia i kroki), które obserwatorzy… nie mógł sprowadzić się do przyczyn naturalnych… ”
Niezrażony brakiem dowodów, Harry Price opublikował swoją książkę, The Most Haunted House in England w 1940 roku.
Prankster wyznaje?
W 2000 roku Louis Mayerling opublikował swoją książkę We Faked the Ghosts of Borley Rectory . Pan Mayerling twierdzi, że był częstym gościem w domu i opisuje, w jaki sposób angażował się w skomplikowane programy oszukiwania łowców duchów.
O zmroku krążył po ziemi w czarnym płaszczu z obróconym kołnierzem, aby wyglądać jak bezgłowy mężczyzna. Szturchnął dzwony służącego prętem przez zakratowane okno. Pisał tajemnicze wiadomości na ścianach domu. Tak powiedział.
Ale nie ma żadnych zapisków o Louisie Mayerlingu w ogromnym zbiorze dokumentów o Borley Rectory.
Konkluzja wielu, zwłaszcza wśród legionów entuzjastów duchów Borleya, jest taka, że We Faked the Ghosts of Borley Rectory jest w rzeczywistości mistyfikacją.
Czy Borley był naprawdę nawiedzony?
W 1939 r. Plebanię Borleya zniszczono w pożarze, a wraku usunięto w 1944 r., Ale wciąż trwają opowieści, że duchowa zakonnica przeniosła swoje nawiedzenia do pobliskiego kościoła.
Jednak w czasie śledztwa Price'a było wielu demaskatorów, którzy sugerowali, że cała ta sprawa to mistyfikacja. Strona internetowa Skeptoid staje po stronie niewiernych.
W artykule opublikowanym 5 lipca 2007 r. Skeptoid zauważa, że Harry Price był znakomitym magiem i oszustem, który zwiedził Wielką Brytanię „z fałszywym posągiem Herkulesa. Pokazał fałszywy srebrny wlewek z panowania cesarza rzymskiego Honorowego. Pokazał złote monety od królów Sussex i kość rzeźbioną hieroglifami, wszystkie okazały się fałszywe. Pod każdym względem Harry Price był wyuczonym mistyfikatorem…
Strona internetowa mówi, że wszystkie nawiedzenia w Borley Rectory można tłumaczyć jako zjawiska naturalne, przesady i wprost wymyślenia, a za wieloma z nich można wykryć rękę Price'a.
Nie tak, powiedział Peter Underwood, Prezydent Ghost Club of England. W wywiadzie dla BBC z 1975 r. Twierdził, że jest przekonany „ponad wszelką wątpliwość, że [Borley Rectory] w pełni zasłużył sobie na miano najbardziej nawiedzonego domu w Anglii.
Factoidy premiowe
- W 1935 roku podobno lista obserwatorów zgromadziła się na plebanii na seansie. W spotkaniu wzięli udział George Bernard Shaw, TE Lawrence, o sławie „Lawrence z Arabii”, gubernator Banku Anglii, Sir Montagu Norman, i Bernard Spilsbury, kryminalista kryminalista z Home Office. Relacje o tym, co się wydarzyło, różnią się od niezbyt wielu do mrożących krew w żyłach błysków powodujących przejściowy paraliż.
- Kilkanaście kilometrów od Borley znajduje się wioska Polstead, która ma swoją makabryczną historię. W 1827 r. Zaginęła 25-letnia Maria Marten, mieszkanka Polstead. Macocha marzyła o zamordowaniu i powiedziała, że widziała ducha Marii wskazującego na jej grób w stodole. Jej ciało znaleziono w stodole, a jej kochanek, ne'er-do-well William Corder, został aresztowany, skazany i powieszony.
Źródła
- „Wyznanie Hoaxera składa się na słynnego ducha Borleya”. Amelia Hill, The Observer, 31 grudnia 2000 r.
- „Borley Rectory”. Witryna Harry Price, bez daty.
- „Borley Rectory: the Most Haunted House?” Brian Dunning, Skeptoid.com, 5 lipca 2007 r.
- „Borley Rectory - The Most Haunted House in Britain.” Ghost-Story.co.uk, bez daty.
- „The Strange Tale of Borley Rectory”. Nicola Miller, Millers Tales, 9 kwietnia 2015 r.