Jeśli jesteś podobny do mnie, spędzisz wiele bezowocnych godzin marząc o teleportacji. Jak fajnie byłoby przewieźć się na duże odległości szybciej niż potrzeba, aby potrząsnąć ogonem jagnięcia? Koniec z żmudnymi podróżami samochodowymi, koniec z odrętwiającymi podróżami pociągami, a co najważniejsze, koniec z nieznośnym hoi polloi na zatłoczonych lotniskach. Gdybym mógł się teleportować, załapałbym się wszędzie w mgnieniu oka. Wychodzę rano z łóżka do samochodu, wracam, kiedy zdaję sobie sprawę, że nie mam na sobie ubrań, wchodzę pod prysznic, zakładam jakieś modne ubrania i wreszcie zapadam się bezpośrednio w sklepach, gdy mi się uświadamia, że nie Potrzebuję bezużytecznego rupiecia samochodowego metalu, do którego mój zamroczony sen po raz pierwszy mnie zaskoczył, kiedy się obudziłem.
Jak więc mogę zrealizować swoje marzenia (a może i twoje)? Na szczęście dla nas wszystkich, szaleni szaleni naukowcy z całego świata nawet teraz marzą o nowych sposobach zmiany samych praw fizyki, aby umożliwić nam niemal natychmiastowe przeniesienie się do naszych miejsc docelowych, a jeśli nie przynajmniej tak szybkie jak prędkość światła.
Ten (naiwnie naukowo naiwny) artykuł pokaże popularne metody, które możesz wykorzystać, aby zrealizować swój pełny potencjał podróżny. Więc bez zbędnych ceregieli, oto najlepsze sposoby obecnie hipotetycznie oszukiwać praw fizyki związanej z odległością:
Dematerializacja (czyli jak od razu stracić dużo na wadze)
Po pierwsze, brzmi niesamowicie zabawna dematerializacja. W tej szczególnej grze w astralną ruletkę szalony naukowiec umieści cię na (lub być może w) maszynie zaprojektowanej do skanowania właściwości i pozycji każdego atomu w twoim groteskowym / wysublimowanym (usuń, jeśli dotyczy) ciele. Po zeskanowaniu wszystkich atomów dane zostaną przesłane do odległej lokalizacji, w której atomy zostaną zreformowane przy użyciu dowolnych przydatnych molekuł, które nonszalancko się poruszają. Nie pomylcie się jednak, istnieje wiele tych małych atomowych stworzeń w waszym ciele, które należy skopiować, około 10 do potęgi 28 atomów, co pomimo zwodniczo małych liczb całkowitych jest w rzeczywistości dość zadziwiająco dużą liczbą. Wynik netto to nowe „ty” utworzone w miejscu docelowym, które jest dokładną kopią oryginalnego „ciebie”.
Jednak zawsze jest jakiś haczyk, a ta metoda ma cholerny wielki haczyk wieloryba. Aby w ten sposób zeskanować swoje ciało do poziomu atomowego, twoje całkowite piękne ja musi zostać całkowicie zniszczone. W rzeczywistości całkowicie unicestwiony, co jest pewnym ognistym sposobem na zrujnowanie popołudnia. Wynika to częściowo z czegoś, co nazywa się zasadą nieoznaczoności Heisenberga. Heisenburg był niemieckim fizykiem urodzonym w 1901 roku i został powszechnie uznany przez innych naukowców za dość sprytnego faceta. Jego praca w fizyce kwantowej doprowadziła go do potwierdzenia swojej zasady nieoznaczoności, która zasadniczo stwierdza, że nie można jednocześnie poznać dokładnej pozycji i prędkości obiektu. To trochę kłopot dla szalonych naukowców zajmujących się teleportacją, którzy muszą znać dokładną pozycję i prędkość każdego atomu w ciele, aby mogli odtworzyć je dokładnie w miejscu docelowym teleportacji. Niestety, im więcej próbujesz zeskanować atom, tym bardziej jest on zakłócany przez proces skanowania, dopóki nie zostanie całkowicie zmieniony, a informacje z niego uzyskane są bezużyteczne. To trochę tak, jakby próbować przeprosić swoją zdenerwowaną dziewczynę, gdy nie masz pojęcia, dlaczego tak naprawdę jest w stropie. Im więcej próbujesz dowiedzieć się, jak ją zdenerwowałeś, tym gorsza jest ogólna sytuacja, aż w końcu twój wieczór się rozpadnie.
Efekt Einsteina-Podolskiego-Róży
Na szczęście istnieje odpowiedź na tę konkretną zagadkę, ale trzej bardzo sprytni naukowcy zrozumieli ją. Efekt Einsteina-Podolskiego-Rosena zaproponowali Albert Einstein, Borys Podolski i Nathan Rosen. Opisuje unikalny efekt fizyki kwantowej, w którym dwie cząstki mogą się zaplątać, tak że gdy właściwości jednej zmiany automatycznie wpływają na właściwości drugiej. Tak więc poprzez splątanie obiektów możliwe jest zeskanowanie wystarczającej ilości informacji z pierwotnego atomu, aby następnie móc zebrać pozostałe niezeskanowane informacje z innego splątanego atomu. Pierwotny atom jest nadal całkowicie zniszczony przez proces skanowania, ale połączenie informacji z obu splątanych atomów jest wysyłane do miejsca docelowego w celu przekształcenia w idealną replikę.
Jeśli to nie ma żadnego sensu, wróć do analogii oryginalnej dziewczyny. Z uwikłaniem jest analogiczne do tego, że robię coś złego, a moja dziewczyna natychmiast o tym wie, gdziekolwiek jestem i gdziekolwiek ona jest. Moje przewinienia i niesamowita zdolność mojej dziewczyny do ich wykrycia są następnie przekazywane w dokładnej replice każdej innej kobiecie w moim życiu, zwłaszcza mojej matce. Jest to wyraźnie udowodnione zjawisko naukowe, które tłumaczy moją całkowitą niezdolność do ucieczki przed czymkolwiek, nawet zdalnie uważanym za nieodpowiednie przez kobiety w moim życiu.
Ale kim będziesz po drugiej stronie? Tweedledum i Tweedledee
Teleportacja dematerializacyjna jest tak daleko posunięta, jak dotąd, ale w rzeczywistości jest to jedyna metoda z powodzeniem zademonstrowana w szalonym laboratorium naukowym. W 1998 r. Szaleni naukowcy z Kalifornii z powodzeniem teleportowali foton światła o szerokości jednego metra w swoim laboratorium, tworząc dokładną replikę fotonu i niszcząc pierwotny foton zgodnie z przewidywaniami. Wszyscy byli pod wrażeniem, dopóki ktoś nie zauważył, że zamiast tego wcisnął włącznik światła.
Podobnie w 2002 r. Australijski zespół szalonych naukowców z powodzeniem teleportował wiązkę laserową kilka metrów w poprzek swojego laboratorium, które, choć nie zbliżając nas znacznie bliżej do teleportacji człowieka, jest nadal nieskończenie fajniejsze niż eksperyment w Kalifornii ze względu na wiązki laserowe.
Jednak ostatnio w 2006 r. Niektórym właściwym szalonym naukowcom w Danii udało się teleportować informacje przechowywane w wiązce laserowej do chmury atomów w miejscu docelowym teleportacji. Jest to całkiem fajne, ponieważ pokazuje po raz pierwszy teleportację przynajmniej częściowo związaną z materią.
Wielka debata na temat teleportacji dematerializacyjnej dotyczy jednak tego, czy byłbyś tą samą osobą, która wychodzi z maszyny teleportacyjnej, jak osoba, która raczej głupio weszła. Fakt, że oryginalne „ty” musi zostać zniszczone, aby stworzyć replikę „Ty” nie ucieka od faktu, że nowe „ty” jest w zasadzie kopią oryginału. Ta kopia jest jednak idealną kopią, zawierającą wszystkie myśli i wspomnienia osoby, która weszła do maszyny, ale czy naprawdę można ją uznać za tę samą osobę?
Potrzeba odważnej lub być może głupiej duszy, aby wejść do teleportacyjnej maszyny w Anglii ze świadomością, że zostaną upieczeni żywcem przez gigantyczny laser, podczas gdy ich kopia wyjdzie z kabiny w Ameryce. Ta forma teleportacji poprzez dezintegrację nie wydaje się stanowić ciągłości istnienia z jakiejkolwiek praktycznej perspektywy.
Potem jest cała debata religijna. Nie zamierzam otwierać tej konkretnej puszki robaków zbyt daleko w tym artykule, raczej jeśli pozwolicie sobie na to; po prostu zajrzymy pod przykrywkę. Nie byłoby mi wygodnie twierdzić, że wszystkie atomy w naszym ciele stanowią sumę naszego istnienia. Może być coś „innego”, co czyni każdego z nas wyjątkowym i nie jestem pewien, czy coś specjalnego zostanie zachowane lub przeniesione do zduplikowanego „ciebie”. Krótko mówiąc, chociaż teleportacja dematerializacyjna jest potencjalnie praktyczną możliwością, nie zamierzam w najbliższym czasie zapisywać się na najlepszy leżak.
Podróże międzywymiarowe
Na szczęście istnieją alternatywne metody teleportacji potencjalnie dostępne dla tych z nas, którzy nie chcą rozerwać atomu na atom, a jedna z tych metod znana jest jako podróże międzywymiarowe. Ta raczej przydatna hipoteza zakłada postulat, że istnieje potencjalnie nieskończona liczba równoległych wszechświatów lub innych wymiarów, do których teoretycznie moglibyśmy podróżować. Chodzi o to, że znajdujesz sposób na włamanie się do przestrzeni o dodatkowych wymiarach, gdzie prawdopodobnie czas i przestrzeń zostałyby znacznie zniekształcone w stosunku do naszego Wszechświata. Po prostu wykorzystujesz to zniekształcenie, aby przebyć niewielką odległość w dodatkowej płaszczyźnie istnienia, zanim ponownie wejdziesz do naszego Wszechświata tysiące mil od twojej pierwotnej lokalizacji.
Łatwe, co? Ta metoda potencjalnie prowadzi nas do rozwiązania innego problemu związanego z naszym rozwiązaniem do dematerializacji, a mianowicie, że przy dematerializacji nadal jesteśmy ograniczeni prędkością światła dla faktycznego transferu danych, który występuje podczas teleportacji. Innymi słowy, przy teleportacji dematerializacyjnej, po zeskanowaniu wszystkich atomów, zawarte w nich informacje muszą zostać przesłane do miejsca teleportacji, a najszybszy możliwy sposób ograniczenia prędkości światła.
To nie jest zbyt duży problem na planecie Ziemia. Biorąc pod uwagę, że światło porusza się z prędkością około 671 milionów mil na godzinę, teleportacja nadal wydaje się całkiem dobrą alternatywą dla łapania autobusu w większości przypadków. Technicznie nie jest to jednak transport natychmiastowy. Musiałbyś zacząć teleportować się między planetami, aby naprawdę zauważyć opóźnienie, ale tutaj jest włos, więc zróbmy co w jego mocy, aby go podzielić. Powiedzmy, że chciałeś się teleportować na Marsa. Podróż z prędkością światła zająłaby żółwiowi około trzech minut, przy założeniu, że najlepszy scenariusz Marsa jest najbliżej Ziemi. Dzięki zastosowaniu podróży międzywymiarowej teoretycznie możliwe jest podróżowanie szybciej niż prędkość światła, z powodu różnych stałych natur hipotetycznych równoległych wszechświatów.
Jedynym drobnym problemem związanym z tą międzywymiarową teorią jest to, że jest to ładunek kompletnego bunkum. To trochę jak decyzja o podróży na Marsa, latając na grzbiecie hipogryfa, który wyhodowałeś z torby magicznej fasoli. To dobry pomysł w teorii, ale bez względu na to, ile sprzedajesz krów z nagrodami, nigdy nie wydajesz się mieć fasoli, która robi interes. Cieszę się, że udowodniono mi błąd, ale ta metoda powinna pozostać zdecydowanie w komiksach, dopóki nie zostanie znaleziony jakikolwiek rezonans dowodów naukowych na poparcie koncepcji tego farsowego podejścia do teleportacji.
Czy to robak w twojej kieszeni?
Co sprowadza nas do skompresowania naszej ostatniej metody teleportacji. Obejmuje to manipulowanie teoretycznymi tunelami w przestrzeni zwanymi tunelami czasoprzestrzennymi.
W 1916 roku Einstein napisał swoją ogólną teorię względności, która do dziś jest aktualnym opisem grawitacji we współczesnej fizyce. Einstein i jego naukowiec, Nathan Rosen, rozwinął później tę teorię, aby pokazać, że Wszechświat zastosował strukturę zakrzywionej przestrzeni i udowodnił poza cieniem mojej osobistej matematycznej idiotyzmu, że teoretycznie możliwe było połączenie dwóch odległych obszarów przestrzeni przez tunel zakrzywiony skrót przestrzenny. To tunel czasoprzestrzenny dla ciebie i dla mnie.
Rozczarowujące, tunele czasoprzestrzenne nie są powodowane przez gigantyczne robale wijące się w przestrzeni i czasie, ale raczej opisują tunelowy efekt łączenia odległych punktów Wszechświata podczas robienia czterech lub więcej wymiarów. Wejście do tunelu czasoprzestrzennego najwyraźniej przypominałoby czarną dziurę w kosmosie. Jeśli udało ci się znaleźć (lub stworzyć) przejezdny tunel czasoprzestrzenny, może on skutecznie pochłonąć cię z jednego końca i wypluć cię z drugiego końca tak szybko, że światło byłoby naprawdę zawstydzone, kiedy w końcu cię dogoni.
Problem z tunelami czasoprzestrzennymi polega na tym, że nawet jeśli one istnieją, niezwykle trudno byłoby je ustabilizować. Większość tuneli czasoprzestrzennych po prostu zawaliłaby się zbyt szybko, aby cokolwiek przeszło z jednego końca na drugi. Podróżowanie przez galaktyczny tunel czasoprzestrzenny nie byłoby zbyt przyjemne, tylko po to, aby cała rzecz się waliła w połowie. Sprawiłoby, że dezintegracja stała się częścią teleportacji dematerializacyjnej przypominającej łaskotanie puszystym kawałkiem waty.
Śmierć przez czarną dziurę zdecydowanie nie byłaby ładna. Potencjalnie byłbyś rozciągnięty jak długi sznurek, zaczynając od stóp do głów, a cały udręczony proces mógłby trwać przez nieskończoność czasu. Ci radośni szaleni naukowcy wymyślili nazwę tej upiornej śmierci; raczej trafnie ukuli frazę spaghettification, aby opisać efekt. Nie zważa się na to, co dokładnie towarzyszy sosowi bolońskiemu.
Teoretycznie tunele czasoprzestrzenne to świetny sposób na teleportację dookoła wszechświata, zakładając, że możesz wypracować sposób ich stabilizacji, a także uchronić się przed zmiażdżeniem przez niesamowite siły grawitacyjne wynikające z ich konstrukcji. W praktyce jednak, pomimo przewidywania w równaniach Einsteina i udowodnienia w teorii przez sprytnych naukowców, takich jak Karl Schwarzschild, nadal nie zostały odkryte w żadnym praktycznym sensie i prawdopodobnie byłyby zlokalizowane głęboko w przestrzeni, gdyby faktycznie istniały. Dlatego w naszych bezpośrednich celach należy niestety stwierdzić, że nie są one szczególnie przydatne.
Hyper-Jump to the End
Podsumowując tę żwawą małą podróż przez przestrzeń ponad wymiarową, mam nadzieję, że są jasne, że istnieją trzy potencjalne opcje do zbadania w dążeniu do zostania obiecującym nowym teleporterem. Nie będę cię okłamywać, należy rozwiązać jedną lub dwie kwestie w zależności od tego, które podejście wybierzesz, ale jestem pewien, że podołasz wyzwaniu.
Mam nadzieję, że ten artykuł okazał się niezwykle przydatny, ale jeśli nie, prosimy o zarejestrowanie swoich skarg w moim dodatkowym biurze w Alpha Centauri, oddalonym zaledwie o 4, 37 lat świetlnych. Dzięki.